Trening:
aeroby - trucht w tempie 9km/h - 10 minut + 3 min cooldown /13 min łącznie
plecy - "Martwy ciąg"
seria 1: x20 rozgrzewkowym
seria 2: x15 zapas 3 powtórzeń
seria 3: 12 zapas 3 powtórzeń
seria 4: x10 zapas 3 powtórzeń
seria 5: x8 zapas 1 powtórzenia /50kg
plecy - Wiosłowanie na wyciagu waskim chwytem
seria 1: x15 rozgrzewkowym
seria 2: x15 zapas 2 powtórzeń
seria 3: x12 zapas 2 powtórzeń
seria 4: x10 zapas 1 powtórzenia /25kg
plecy - Ściąganie drążka wyciągu górnego do karku
seria 1: x15 rozgrzewkowym
seria 2: x12 zapas 2 powtórzeń
seria 3: x12 zapas 1 powtórzenia
seria 4: x10 max /30kg
plecy - Wyprosty tulowia na laweczce rzymskiej
seria 1: x15
seria 2: x15
seria 3: x15
seria 4: x15 /5kg
klatka piersiowa - Przenoszenie sztangielki za głowę
seria 1: x15 rozgrzewkowym
seria 2: x15 zapas 1 powtórzenia
seria 3: x12 zapas 1 powtórzenia
seria 4: x12 zapas 1 powtórzenia /7.5kg
brzuch - Spięcia brzucha leżąc 3x25, ruskie skrety 3x25 /5kg, plank boczny i przedni x30s, spiecia brzucha z wznosem nog 3x15
aeroby - marsz pod gorke 15% tempem 5/5.5km/h - 15 min
Dieta:
Dodatkowo: 2 kawy i herbata bez cukru z mlekiem, kalafior, szczypiorek, pomidor.
Trening ok, fajnie sie cwiczylo ale czuje ze spada mi kondycja przy bieganiu, szybciej sie mecze i nogi odmawiaja posluszenstwa. Niewiem czy moze to byc np spowodowane tym ze podnosze 60kg na przysiadach? W tym tygodniu robie przerwe w dodawaniu dziennikow bo kolezanka z corka i kuzynka do mnie przylatuja w odwiedziny i chce z nimi jak najwiecej czasu spedzic a kazdy dziennik mi zajmuje ok 40 minut. Z silowni nie zrezygnuje, postaram sie je zaciagnac ze soba na trening
Dążąc do najlepszej wersji siebie..
Moj dziennik: http://www.sfd.pl/redzia/redukcja_po_ciazy_-t1008276-s12.html#post6