Byłem na treningu BJJ i miałem parę minut na rozgrzewkę. W międzyczasie trenowaliśmy z sekcją Judo. Rozgrałem się, tylko dolną partię ciała zdążyłem rozgrzać, a potem na sparing.. Pierwszo parter z trenerem, było okej. Potem miałem sparing w stójce, Kto pierwszy Kogo obali, ma punkt. Sparowałem się z dziewczyną. Stójka poszła gładko. Potem parter, dostałem balachę i chciałem odklepać, bo rękę miałem schowaną, chciałem rękę wyjąć. Pomyślała, że chce sie uwolnić z dźwigni i przszła do odwróconej balachy.. Pociągnęła za mocno i kość w łokciu Mi strzeliła jak palce czy kości z rana. Boli Mnie między kością większą, a mniejszą.. Kośc mniejsza też boli.. Jak mam rękę ciągle prostą, jak zginam czuję ból jakby miała Mi strzelić sytuacja podobna jest na odwrót, tzn. jak mam rękę zgiętą to jak prostuję to boli. Byłem u lekarza, który stwierdził, ze to zwykłe zbicie i za pare dni Mi przejdzie.. Byłem u niego 3 tyg. temu i dalej boli. Na treningu trener Mi tylko zamroził to i ćwiczyłem potem pady, przewroty, czyli to co umiałem, tylko dopracowywałem to.
Teraz pytanie z samego początka postu, co może Mi dolegać? Ścięgna? Mięsien? Czekam na odpowiedź.
P.S. Ręki nie mam spuchniętej.
Zmieniony przez - luqasekk w dniu 2014-03-21 15:06:07