Witam serdecznie. Zwracam się do forumowiczów z zapewne dość pospolitym pytaniem. We wrześniu kończę 17 lat i mam pewne ambicje co do mojego wyglądu. Ważę 62kg i mam 173cm wzrostu. Zawsze jeździłem mnóstwo na rowerze więc mam "fajne" nogi i od dawna chcę zrobić sobie porządne ramiona, ręce i klatkę. Problem w tym, że moje ambicje spełzły na niczym, gdy przekonałem się jakie jedzenie czeka mnie w internacie(poszedłem do szkoły średniej oddalonej o 60km). Jedzenie oczywiście "wystarcza", jednak ja jestem człowiekiem lubiącym dużo pojeść. Zawsze dojadam gdzieś na mieście, wszystkie wolne pieniądze wydaję praktycznie na jedzenie. Przez to jedzenie porcjowane "na styk"(nieograniczone są właściwie tylko zupy, pieczywo i dżem) czuję, że nie ma po co chodzić na siłownię. Dlatego uznałem, że zwrócę się do was o pomoc. Polegając na waszym doświadczeniu chcę zadać wam pytanie-
jakie jedzenie powinienem kupywać sobie w sklepie by jak najbardziej nafaszerować się białkiem i odpowiednimi składnikami odżywczymi by było choć troszkę budulca na moje górne partie mięśni(tygodniowo mam właściwie maks 60zł do wydania na jedzenie+wyżywienie w internacie)? Jest w ogóle sens kupywać codziennie takie produkty czy lepiej od razu zaopatrzyć się w
odżywki białkowe itp?
Liczę na waszą pomoc i z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.
EDIT: na boku jeszcze dodam, że oczywiście nie piję i nie palę.
Zmieniony przez - M4ster w dniu 2014-03-30 14:03:55