Szacuny
0
Napisanych postów
14
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
87
Witam,
Otóż chodzę na saunę i mam pytanie, a dokładniej chłodzenie ciała po saunie. Chodzę już więcej niż miesiąc raz w tygodniu i zaczynałem od:
- 8 min fińskiej, schładzanie w zimnym brodziku 30 sekund bez zanurzonej głowy + 15 sek z, 5-8 min odpoczynku na leżaku, i tak 3 serie.
W między czasie zwiększałem długość schładzania ciała i doszedłem do tego, że robię tak:
- 10+ fińska, 90 sekund bez głowy + 20 z, 5-9 min odpoczynek na leżakach,
- potem idę na 15 min infarred, schładzam się chwilkę pod prysznicem, jaccuzi
- kończę znów fińską 10+ min, ale 150 sekund bez głowy + 30 z w brodziku, potem pod prysznic zwiększając co chwilę temperaturę do letniej, odpoczynek i koniec
Co prawda na necie jest tylko o schładzaniu ciała, ale nie ma przez jaki czas i czy z zanurzoną głową. Ja osobiście kieruje się swoim tokiem myślenia i obserwacją własnego ciała. Głowę zanurzam, bo logiczne że jak chłodzimy ciało, to głowę też jeśli się z niej paruje od ciepła, a wychodzę z brodzika gdy już czuję jak mnie powoli dusi w klacie. Mogę się mylić, więc co wy na to powiecie? Czekam na wasze opinie.
Pozdrawiam
Zmieniony przez - Szteker w dniu 2014-04-25 23:20:06
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
21812
Napisanych postów
71372
Wiek
41 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
576080
Ja robię tak - albo wchodzę pod skalny natrysk (zimna mgiełka), albo beczka z góry na łeb jak kolega wyżej lub wskakuję do basenu schładzającego na 20-30 sekund z zanurzoną głową, albo idę do groty lodowej na chwilę i później leżaki.