Ale często ze znajomymi jeździmy do kawiarni czy gdzieś.
Co sądzicie o tym aby np. raz w tygodniu najeść się w maku?
Skoro jestem na diecie i robię mase?
Np. moja kolacja ma jakieś 750kcal a gdybym tak np. zjadł w maku mógłbym zjeść nawet 1500-2000 kcal co dla ekto jest dobre.
Wiem, że trzeba parzyć na makroskładniki, ale chyba taki posiłek sporadyczny to nie grzech?