Ok. 1900 kcal (nie ważyłam jedzenia i trudno mi ocenić posypkę z płatków owsianych, więc dokładna będę, gdy już znajdę wagę do żywności :) )
ŚNIADANIE niecałe 300 kcal
Szklanka mleka 2%, 4 orzechy włoskie, garść otrębów, garść muesli błonnikowych, garść mrożonych czarnych porzeczek.
II ŚNIADANIE niecałe 300 kcal
Talerz zupy ogórkowej z warzywami, jabłko.
OBIAD ok. 700 kcal
Łosoś pieczony, 3 średnie ziemniaki w mundurkach gotowane na parze, fasolka szparagowa gotowana na parze.
PODWIECZOREK 65 kcal
Maliny
KOLACJA ok. 520 kcal
Dwie niezgrabnie pokrojone kromki żytniego chleba (właściwie to 1/4 chleba), liść sałaty, rzodkiewka, kilka plastrów zielonego ogórka, rzodkiew, 3 plastry mozzarelli.
Wiem, że proporcje nie są do końca zachowane, podwieczorek mógłby wyglądać bardziej obficie, kolacja za to lżej. Jednak obiad trochę mnie trzymał i miałam ochotę właśnie na maliny. Kolacje z kolei jem dość sporą, ponieważ jem ją kilka godzin przed snem. Wydaje mi się, że jadłospis jest w porządku, jednak kto wie.