Do redukcji wiele razy podchodziłem, ćwiczyłem, diety nie trzymałem i trochę mijało się to z celem, bo waga stała w miejscu. Pod koniec czerwca zacząłem na poważnie redukcję. Ważyłem wtedy 76kg przy wzroście 176cm i 86cm w pasie i ok.18% BF. Codziennie jeździłem na rowerze, biegałem, a co drugi dzień ćwiczyłem siłowo, by coś tam podtrzymać. Pod koniec września zacząłem ćwiczyć z obciążeniem własnego ciała. Teraz ważę 66,5kg i mam 73cm w pasie przy tym samym wzroście i 9% BF. Wszystko fajnie, jestem zadowolony z tego co osiągnąłem, jeszcze nigdy tyle nie schudłem :D Tylko nie wiem co zrobić z brzuchem, a konkretnie z dolną częścią brzucha. Jakie mam stosować ćwiczenia, aby dolna część brzucha i boki zeszły? I jeszcze mam jeden problem, co mam zrobić, żeby waga ruszyła znów w dół, bo widzę, że mam jeszcze trochę tłuszczu i już przez niecałe 2 tygodnie męczę się z próbą usunięcia tych ostatnich i uciążliwych kg. Wstawiam zdjęcia, może trochę to przybliży i zobrazuje o co mi chodzi.
Dziękuję za pomoc i pozdrawiam! :)