Mam 20 lat, 180 wzrostu i 67 kg wagi. Ćwiczę kalistenikę od wielu lat, z przerwami dłuższymi czy krótszymi - mniejsza o to.
Dodam, że pracuję na magazynie(praca fizyczna) po 8h pon-wt - 3 zmianówka, więc muszę sobie radzić z dietą, stąd też tyle kcal.
Gainer to posiłek potreningowy, akurat to jest rozpiska, bo teraz mam 2gą zmianę, trenuję splitem kalistenicznym 6xtydzień (push-pull-leg)
Warzyw i owoców nie wliczałem, bo traktuje je jako przekąski, a czasem coś wrzucę do posiłku, marchew, paprykę, banany. + zapomniałem uwzględnić pestki dyni które jadam do śniadania.
CO powiecie, nie przesadzam z iloscią białka/tłuszczy czy kcal? BO jak wiem węglowodany są kluczowe przy robieniu masy :)