Ankietę wypełniłem, mam nadzieję, że Wam to da jakiś obraz sytuacji. Słowem dopełnienia: ponad rok temu dość poważnie połamałem nogę i do tej pory mam śruby w kostce, przez co nie mogę prawej nogi poddawać bardziej (nagłym) gwałtownym wysiłkom. Wcześniej zawsze miałem do czynienia ze sportem. Dużo grałem w piłkę, na siłowni też czasem gościłem, ale raczej rekreacyjnie. Nie miałem, więc problemów z sylwetką, a teraz cóż. Bebzon trochę mi wyrósł. Po wadze możecie zauważyć, że przy takich cm/kg i bebzonie, to mięśni za wiele nie ma. Postanowiłem to naprawić w końcu.
Odżywiam się w ten sposób:
7 - płatki owsiane z mlekiem i łyżką miodu + odżywka białkowa
9 - posiłek śmieć, czyli najczęściej jakaś kanapka. Albo z jajkami gotowanymi, albo z kurczakiem. Pieczywo ciemne.
13 - płatki owsiane, dwa serki wiejskie + owoc
16 (przedtreningowy) - solidna porcja białka w postaci mięsa (kurczak, indyk, wołowina, tuńczyk) + węgle (ryż lub ciemne pieczywo) + warzywa
19/20 (potreningowy) - to samo.
23 - odżywka białkowa ostrovii.
Dodam, że wiem, że nie jest to super dieta, ale jestem w trakcie wdrażania się w nowy system żywienia, a boję się, że jak sobie wrzucę za dużo to się zniechęcę szybko. Oczywiście proszę o rady lub poprawki.
We wtorki i czwartki chodzę na boks. Na tych treningach też jestem nowy, byłem na kilku zajęciach. Zajęcia trwają po około 2h i są dość wyczerpujące. Na siłownię zacząłem chodzić równolegle zaczynając od treningu ogólnorozwojego. Podstawowe ćwiczenia 4x12 na większe partie 3x12 na mniejsze i tak dwa razy w tygodniu w poniedziałki i piątki.
Ogolnie to już chciałbym przejść na trening docelowy nastawiony na efekt. Chodzi mi o poprawienie sylwetki. Głównie to rozroście mięśniowym, choć nie jest to mój priorytet. Chcę się po prostu ruszać. Chciałbym trenować dwa razy w tygodniu i nie korzystać z treningow całego ciała na jednej sesji.
Pytania, które się rodzą to:
Jak dobrać ilość ćwiczeń i serii na daną partię, żebym wytrzymywał treningi boksu? Jak przećwiczę barki w poniedziałek, to we wtorek na boksie ledwo żyję.
Czy w dwa dni zrobię odpowiedni trening, aby mięśnie mogły efektownie rosnąć? Jeżeli tak, to jak podzielić partie, żeby trening nie trwał 2h? Czy mam zmniejszyć ilość ćwiczeń lub serii?
Czy jak na przed/po treningowym posiłku ryż zastąpię ciemnym pieczywem to bardzo źle?
Dzięki wielkie za jakąkolwiek pomoc. Jak coś mam dodać, to piszcie.