Szacuny
0
Napisanych postów
5
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
194
Siemacie, ostatnio aby przypalic trochę smalcu zrobiłem generalne zakupy w sfd w którym między innymi był spalacz Black Bombs Doriana. Po przeczytaniu opinii, listy składników i ostrzeżeń producenta bez zbędnych ceregieli dokonałem zakupu suplementów. Paczka doszła, a następnego dnia zabrałem się za spróbowanie spalacza. Po wysypaniu 5 gram na język zrozumiałem ze albo dostałem truciznę albo w środku są jakieś poj**ane składniki, czym prędzej zrobiłem użytek z mineralnej i poszedłem pod prysznic w oczekiwaniu na efekty. Juz pod prysznicem poprawił mi się humor i poczułem wyraźny przypływ motywacji do robienia czegokolwiek oraz jakby wyraźny posmak słodyczy w ustach. Zaj**iście. Poszedłem zrobić trening klaty, po treningu spocony jak sk***ysyn wróciłem do domu rowerem. Położyłem się na chwilę na fotelu czytając książkę i zasnąłem ze zmęczenia. Następnego dnia wstałem rano wziąłem pięć gram do pyska i znowu, przypływ energii, poprawa humoru, ale tym razem pojawiło się spłycenie oddechu z mroczkami przy wstawaniu. Ogólnie nie mam problemu z kofeiną (pije kawę parę razy dziennie). Wyczytałem, że to przez teobromine. Tętno spadło mi z 60 do 52 i przez cały dzień czuje się jak g**** (może to przez te upały). Jakieś porady oprócz wyj**ania puszki do śmieci?
Szacuny
0
Napisanych postów
5
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
194
Czytałem Twój dziennik przed zakupem BB :d Zobaczę czy zmniejszenie porcji coś da, przy gwałtownym wstawaniu momentami mam wrażenie ze zaraz upadne. Mimo tego są tez i plusy, nie mam chęci na słodycze i zjechała juz woda.
Szacuny
30
Napisanych postów
150
Wiek
29 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
1759
Kiedyś jak zarzucalem geranium było podobnie... Na treningu spoko luz a jak wracałem do domu to byłem dojechany jak pięty pielgrzyma i wszyscy mnie wkur.... Może jest tam coś podobnego
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12153
Napisanych postów
160698
Wiek
35 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1235500
u mnie malo wytlumaczalna kwestia bylo to, ze po gerce zawsze mialem silniejsze domsy pomimo takiej samej objetosci i intensywnosci treningowej. nie podobalo mi sie to, moglo to swiadczyc, o czym wspominal chocby Marek C. o zwiekszonym katabolzimie podczas wysilku (nie brac zagadnienia katabolizm tylko pod katem rozkladu bialka miesniowego)
Szacuny
179
Napisanych postów
1482
Wiek
40 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
56398
Brałem go w tabsach w tamtym roku przed cardio - biegiem, jak zaczynał działać od
razu musiałem wyjść z domu tak mnie nosiło.. czułem przyspieszone bicie serducha i podwyższone ciśnienie, robiłem na nim fajne osiągi, jednak nie polecam jako 1 spalacz,,