Pokrótce przedstawię Wam na początek może co nie co o mnie.
Otóż tak, mierzę 182 cm, ważę 103 kg. Mam nadwagę. Od piątku (tj 04.09.2015r.) mam zamiar zacząć swoją "przygodę" na siłowni. W czwartek po pracy, mam zamiar udać się do sklepu o nazwie "Kuźnia mocy" by kupić tam spalacz tłuszczu (THERMO FAT BURNER MAX).
Mój plan wygląda tak
pon: klatka + barki + bieżnia/rowerek
sro: plecy + biceps + bieżnia/rowerek
pt: brzuch + triceps + bieżnia/rowerek
sobota (co jakieś 2 tyg.) nogi
Oczywiście dieta (ujemna w kcal)
Teraz kilka pytań.
1. Czy ten spalacz jest dobry?
2. Dokupić coś jeszcze, czy sam burner wystarczy?
3. Jak wygląda według Was plan ?
4. Czy zmienić coś w planie?
5. Czy macie dla mnie jakieś ogólne rady ? :)
Z góry wszystkim Wam, dziękuję za okazaną mi pomoc i wsparcie ! :)