_lechu_Sowiński największa zaskoczka na gali. Byłem przekonany na 70% że wpadnie w suba. W sumie było blisko, ale dał radę i szacun. Anzor ładnie zgasił psychola, trochę się martwiłem że go zależy a Vaso będzie pyskował po walce, ale na szczęście tak się nie stało U Bedorfa myślę że była realna szansa że to przegra, choć nie za wielka. Czuć było te dodatkowe kilogramy w jego kopnięciach, ale też i czuć było te dodatkowe kilogramy w jego kondycji. Przykro trochę że Materla nie dał większego oporu. Może miał pecha i może ich kolejny pojedynek stoczony jutro trwałby cały dystans, ale nie sądzę. Mamed jest lepszy w każdej płaszczyźnie i tylko jakiś geniusz taktyczny mógłby dać Materli jakąś szansę.
JW ale dla Michała to i tak było najmniejsze zło jakie mógł dostać w 3 rundach a rewanż byłby za bardzo podejrzany
Świnki wprawil cala arenę w wspólne wykrzykiwanie jego bardzo mi się to podobało
..było losowanie..padło na Ciebie choć Ciebie na nim nie było