Więc skoro na dzień dzisiejszy nie robisz nic i twoja kondycja jest baaardzo słaba to zacząłbym już od dziś. Co robić? Osobiście mogę polecić Ci, abyś zaczął od spacerów, 30 min na dzień, najlepiej każdego dnia, minimum 5x w tygodniu. Każdy kolejny spacer +2 min. Kiedy dojdziesz do 1h, staraj chodzić się troszkę szybciej (ale nie biec, po prostu szybszy krok). Wybadaj swoją granicę wytrzymałości(kondycji). Kiedy już nie będziesz się męczyć szybszym krokiem przez 1h to mieszaj trucht z szybszym chodem. W ciągu miesiąca POWINIENEŚ to osiągnąć, miesiąc? co tak długo? Nie od razu Wawe zbudowano, tak... Co dalej? Po miesiącu zacząłbym od Treningów obwodowych lub FBW. Pamiętaj, nie potrzeba SIŁOWNI aby móc ćwiczyć. Ćwiczyć można zawsze i wszędzie, nawet w kościele, uwierz mi. (chociaż nie powinno się, heheh). Pamiętaj, aby każdego dnia, kiedy to idziesz na spacer czy już będziesz ćwiczyć (nazwijmy to dniem treningowym) żeby zwiększać swoje możliwości, czyli tak jak mówiłem, dziś 30 min spacer, jutro 32 min (2 min, niby mało, ale krok po kroku i...
. Przez ten miesiąc poczytaj trochę o odżywianiu się, bo to jest najważniejsze!
Kilka rad z mojej strony:
1. WPROWADZAJ ZMIANY STOPNIOWO, NIE OD RAZU (zwłaszcza w odżywianiu)
2. PAMIĘTAJ O OBFITYM, ZDROWYM ŚNIADANIU I LEKKIEJ, Z MINIMALNYM UDZIAŁEM WĘGLOWODANÓW KOLACJI (najlepiej 5posiłków dziennie)
3. ZNAJDZ SOBIE KOGOŚ, KTO BĘDZIE CIĘ MOTYWOWAĆ (taa, po co? to działa podświadomie, serio działa...
4. JEŚLI CZEGOŚ NIE WIESZ - PYTAJ -> KTO PYTA - NIE BŁĄDZI, NIE MASZ NIC DO STRACENIA, JEDYNIE DO ZYSKANIA
Jeśli masz jakieś pytania, pytaj,
chętnie pomogę i odpowiem na to, czego jestem w 100% pewny!
Pozdrawiam i... ZACZNIJ OD DZIŚ!