ANKIETA
****DANE PODSTAWOWE***************************************
NICK: monika_w
WIEK: 22
NIEPRZERWANY [CAŁKOWITY] STAŻ TRENINGOWY: chodzę na siłownię od 1,5 miesiąca, ale trochę się krępowałam chwytać za sztangę przy facetach i dawać z siebie 100%. dodatkowo, jak "moja" maszyna/sztanga była zajęta, to nie za bardzo wiedziałam, za co się zabrać. nie liczyłabym tego czasu, a raczej potraktowała go jako badanie gruntu i oswojenie się z siłownią.
****PARAMTERY OBWODÓW*************************************
WAGA CIAŁA: 56
WZROST: 163
OBWÓD ŁYDKI: 36
OBWÓD UDA: 56 (w najszerszym miejscu, od razu przy pachwinie; w połowie uda 53)
OBWÓD BIODER: 92
OBWÓD TALI 66
OBWÓD KLATKI PIERSIOWEJ: 88
****CEL*************************************************
CO CHCESZ OSIĄGNĄĆ PO PRZEZ DIETĘ I TRENING?
chciałabym pozbyć się galarety, wzmocnić mięśnie i ujędrnić ciało.
****STAN ZDROWIA*****************************************
jest ok.
CHOROBY PRZEWLEKŁE: żadne
PRZEBYTE KONTUZJE: brak
WADY POSTAWY: brak
ALERGIE: brak
PROBLEMY ZDROWOTNE NIEWIADOMEGO POCHODZENIA: brak
CZY REGULARNIE MIESIACZKUJESZ? tak
CZY PRZYJMUJESZ TABLEKI ANTYKONCPECYJNE? tak
CZY PRZYJMUJESZ LEKI Z PRZEPISU LEKARZA? nie
****PYTANIA DODATKOWE**********************************
CZY STOSUJESZ SUPLEMENTY: czasami magnez, jakieś tabletki na włosy i paznokcie itd.
CZY STOSOWAŁAŚ DO TEJ PORY JAKIEŚ DIETY (JAKIE/KIEDY/JAK DŁUGO) y: tak, dużo i głupie, kiedy zaczynałam przygodę z odchudzaniem (1000 kcal, kopenhaska itd.). potem po prostu MŻ.
****DIETA*************************************************
JAK WYGLĄDA TWOJE ODŻYWIANIE OBECNIE:
śniadanie: serek wiejski z płatkami owsianymi, garstką mieszanki orzechów, suszonymi owocami, jabłko, banan
II śniadanie: bułka z masłem, polędwicą sopocką i warzywami albo tuńczykiem w sosie własnym, polane oliwą, banan, jabłko, czasami jakiś batonik proteinowy albo serek wiejski
TUTAJ ZWYKLE JEST TRENING
obiad: kasza gryczana/ryż/makaron pełnoziarnisty, pierś z kurczaka/łosoś/tuńczyk, warzywa na patelnię albo sałata z warzywami, polane oliwą z oliwek, posypane prażonym słonecznikiem albo pestkami dyni
podwieczorek: jakiś batonik pełnoziarnisty, owoc, jogurt naturalny z dodatkami (orzechy, suszone owoce itd.)
kolacja: bułka z twarogiem (więcej twarogu niż bułki) z solą, pieprzem, warzywami
dodatkowo woda, soki warzywne, soki owocowe 100%, sok z marchwi, herbaty bez cukru, kisiel z siemienia lnianego, często wpadnie jakaś czekolada, batonik itd.
CZY PRZY OBECNEJ DIECIE CHUDNIESZ/UTRZYMUJESZ WAGĘ/TYJESZ? utrzymuję. jem spore porcje i może nie widać tych kalorii, ale jest 2000-2500. czy skoro chcę zbudować mięśnie, to muszę jeść jeszcze więcej kcal? :/
****SPRZĘT**********************************************
PROFESJONALNA SIŁOWNIA: tak.
****TRENING**********************************
JAK WYGLĄDA TWÓJ OBECNY TRENING:
1. 15 minut cardio - zwykle orbitrek
2. przysiady ze sztangą (3x12, 20 kg)
3. martwy ciąg (3x12, 20 kg)
4. wznosy bioder ze sztangą (3x12, 20 kg)
5. wykroki z hantlami (3x12, 7 kg)
6. wyciskanie hantli na ławce skośnej (3x12, 5 kg)
7. rozpiętki na ławce skośnej (3x12, 4 kg)
8. przyciąganie drążka do klatki piersiowej (3x12, 30 kg)
czy taki trening jest ok? i czy uda się pozbyć tej galarety? nic mi nie wisi (może trochę brzuch, jak się schylę), nie marszczy się, nie robią się żadne "firanki", tylko bardzo się trzęsę i jestem miękka. myślę, że to bardziej sflaczałe mięśnie.
dodatkowo mam problem z jedzeniem, bo nie jestem w stanie w siebie tyle wepchnąć. czasami mam odruch wymiotny... to, co podałam, to już dla mnie maks i nie wyobrażam sobie jeść więcej. próbuję sokami podbić kalorie, ale nie wiem, czy to dobry pomysł. może przydałaby się jakaś odżywka białkowa? bo zawsze lepiej wypić coś niż zjeść, jak jest się pełnym. może dobiłabym do 3000 kcal, gdybym jadła słodycze, bo te mogę pochłonąć w każdych ilościach. ;) no ale nie tędy droga.
wagę 56 kg muszę utrzymywać, bo przy niższej tracę miesiączkę. czy jak mięśnie, które wyrobię, będą przykryte tym miękkim tłuszczykiem, to mimo wszystko poprawię estetykę sylwetki? poza tym moje piersi są i tak małe, więc nie chcę nic zrzucać, tylko się umięśnić. nawet jak nic sobie nie zarysuję, to nie będzie tragedii. chcę się ujędrnić.
i czy mięśnie, które dostały w kość dietą i są spalone, rosną szybciej i wracają do stanu fizjologicznego szybciej niż gdybym zaczynała trening na "zdrowych" mięśniach?
z góry dziękuję za odpowiedzi i życzę wesołych Świąt!