Szacuny
11150
Napisanych postów
51597
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Siema miał ktoś z was kiedyś zatkane ucho np przez woskowiny czy jakiś inny syf? Ja w wakacje musiałem je troche nad ziębić i po fryzjerze jak płukałem je z włosów to część musiała mi sie dostać do środka i lewe ucho miałem całkowicie zatkane i nawet jak odetkałem to każda wizyta w wodzie kończyła się ze było ono zatkane ale wypłykałem je amolem i było git a prawe ucho ciągle mnie swędzi i pulsuje mi w nim i sie zastanawiam czy tam też mam czopek woskowiny bo pałeczkami nie idzie tego wyczyścić i chyba konieczna wizyta u laryngologa czy to raczej jakaś inna przyczyna wodniak czy nadciśnienie te pulsowanie? Bo cisnienie w sumie mam dobre jak np na komisji sie zdenerwuje czy coś to 150 a takto niższe
Szacuny
33367
Napisanych postów
23408
Wiek
43 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
278594
Sam nic nie rob - lekarz to podstawa , ja za dzieciaka miałem wiecznie problem z zatykaniem uszu i pamiętam jak raz na czas musialem chodzić do laryngologa i Pani wielką strzykawą wlewał mi w ucho jakiś płyn ( masakra ) :)