Kumpel z którym ćwicze zaobserwował u siebie dziwne objawy. Oboje jesteśmy w trakcie cyklu (ja z Deci 200/tydzień) a on z Metanabolu i Prolo. Od rozpoczęcia cyklu minęło dwa i pół tygodnia ale dzieje się z nim coś dziwnego. Bierze od drugiego tygodnia cyklu Nolve (20mg a teraz zwiększył do 40) odczuwa dziwny ból sutków ale odmienny od objawów typowej ginekomastii...rzeczywiście troszkę mu się powiększyły (bardzo nieznacznie) ale mówi że ani go nie swędzą ani nie czuje w nich żadnego podrażnienia. Problem jest tylko w tym że jak naciśnie to ból jest taki że podobno mało gryfu nie przegryzie Nieco dziwne te symptomy......tym bardziej że Nolvę bierze od półtora tygodnia a z wyglądu to (tak na oko) bardziej przypomina lipomastię. No i nie wyczuwa pod palcami żadnej tkanki gruczołowej ani nic - sutek jest miękki.
Jak sądzicie co to może być? Dodam jeszcze że koleś ma stosunkowo małe otłuszczenie jeżeli to ma jakieś znaczenie.