Ważę trochę ponad 110kg, korzystam z bieżni, na której spaceruję z różną prędkością i różnym pochyleniem, zazwyczaj wygląda to tak:
seria trwa 6 minut, podczas której przez 4.5 minuty maszeruję na takich ustawieniach: 5.2km/h - 20% górki, 5.7km/h - 17,5% górki, 6.2km/h - 15% górki, 6.7km/h - 12,5% górki, 7.2km/h - 10% górki, a pozostałe 1.5 minuty zmniejszam tempo do 5% nachylenia i 3.5 km/h. Moje tętno podczas spaceru to przy szybkim marszu 165-175, a przy wolniejszym spada do 135.
Po 7 seriach robię 5-minutową przerwę i rozpoczynam kolejne 8 serii. W tym czasie na ekranie komputera na bieżni pokazuje mi, że spaliłem razem 1500kcal. Dodam też, że chodzę na siłownie codziennie, a poza bieżnią nie robię nic innego - moim celem jest zrzucenie kilogramów. Pocę się bardzo obficie w trakcie treningu. Czy te kcal są chociaż w połowie porównywalne z tym, co dzieje się naprawdę?
Moje minimum kaloryczne to 2435 kcal, ja natomiast spożywam tylko 1600 kcal w postaci posiłków, do tego dochodzi odżywka białkowa i izotonik, razem 1950 kcal.