Coś o sobie: Ektomorfik, 20 lat, 174cm wzrostu, 60kg wagi. Większość życia trenowałem muay thai, bieganie, kalistenikę.
Z kalisteniką jestem dobrze zaprzyjaźniony, ale nigdy nie trzymałem michy i nigdy nie zobaczyłem na sobie jakichś konkretnych przyrostów. W ostatnim czasie uderzyłem na siłownię. Wiadomo, przy takich wymiarach cel jest jeden - masa.
Mam dostęp do siłowni, na której jest wszystko co potrzeba.
Poszukuję konkretów w dziedzinie treningu.
Jaki trening powinienem wykonywać?
Z tego co troszkę poczytałem wywnioskowałem że Push/Pull/Legs byłby chyba odpowiedni, ale potrzebuję pomocy w ułożeniu takiego treningu bądź gotowego schematu którym mógłbym trenować. Trenuję razem z kumplem który ma półtora roczny staż na siłowni i jako tako jest obyty z ćwiczeniami także miałby mi kto pokazać, a jeśli nie, to zawsze mogę podpytać kogoś doświadczonego z mojej siłowni. Generalnie nie podoba mi się trening mojego ziomka, jest mało ścisły i trochę chaotyczny. Wychodzę z założenia że jeśli coś robić to porządnie:).
Jeśli chodzi o jedzenie to nie mam sztywnej diety, jem tak by wyrobić makro i kcal. Z racji że wiem ile mój organizm "pali" zdecydowałem że będę zjadał 4k kcal przy czterech treningach w tygodniu. Trzymam 2.5g białka, na tłuszcze nie patrzę aczkolwiek jest to zawsze 110-140g na dzień i 470g węgli na dzień.
Przedstawię przykładowy dzień jedzenia
Rano
jajecznica z 4-6 jaj, kilka kromek ciemnego chleba z masłem, kawa, banan, jakieś warzywko.
W szkole
Tosty z solidną ilością sera żółtego i szynki, serek wiejski lekki, dwa banany, jabłko, coś słodkiego typu baton, pepsi, paczka słonecznika łuskanego
Po szkole
Czasem kurczak z ryżem i warzywami ale przeważnie typowy polski obiad z obowiązkowym mięsem, czyli schab, mielone, ryba, ziemniaki, makaron, warzywa. Narzeczona nie żałuje jak nakłada, talerz czasem mam wrażenie że cięższy ode mnie :)
Przed treningiem:
Banan, bądź cokolwiek co ma znaczną ilość węgli + guarana lub yerba.
Po treningu:
Kolejna, taka sama porcja obiadu
Później aż do 23:30:
Tortille z masłem orzechowym i dżemem, tosty napchane serem, indykiem, warzywami i sosami, twaróg i inne takie głupotki które pomagają mi wyrównać makro i kcal. Finalnie na koniec każdego dnia mam ~4k kcal i wyrobione makro.
Dziennie 5g mono, 3l h20
Proszę o porady, pytania na które muszę wam odpowiedzieć bym mógł uzyskać więcej wiedzy, tematy które warto przeczytać w dziedzinach michy i treningu i wyrozumiałość:) Jestem kompletnym laikiem jeśli chodzi o trening na siłowni i odżywianie. Pozdro!
Zabieram się za czytanie forum:)
Zmieniony przez - twojtesc w dniu 2020-03-08 21:39:13