Mam pewien problem. Na wstępie dodam, że mam 160cm wzrostu i ważę obecnie 36,8 kg. Bardzo długo się głodziłam i objadałam słodyczami na przemian.(rano tylko śniadanie do wieczora głodzenie a na noc objadanie słodyczami)
Trudno jest mi znaleźć dalszą motywację do walki gdy mimo niedowagi widzę coraz bardziej odstający brzuch. Rano w miarę "znośny" aczkolwiek tez odstający, to po zjedzeniu śniadania i do końca dnia pozostaje "wydęty" - odstający.
Czy to wynik długich zaburzeń odżywiania?
Możliwe ze od słodyczy napoi zero?
Jak sobie z tym poradzić?