Dziwny post, ale i tak nic ciekawego sie nie dzieje na forum, to może troche pofilozofujemy
...
Napisał(a)
Tak się zastanawiam, czy z SW jest tak, że jak już sie nauczysz to już nigdy nie zapomnisz, jak np jest z jazdą na rowerze. Czy to wejdzie krew? Czy poprostu gdy zrobie sobię dłuższą przerwe, albo wogóle przestane trenować to wszystko pozapominam, czy jesteśmy skazani na ciągłe powtarzanie technik? Nie mówie to oczywiście o technice takiej jak lewy prosty
Dziwny post, ale i tak nic ciekawego sie nie dzieje na forum, to może troche pofilozofujemy
Dziwny post, ale i tak nic ciekawego sie nie dzieje na forum, to może troche pofilozofujemy
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
pewnie ze jak z jazda na rowerze tylko ze na rower wsiadasz i juz a ze sw nie jest tak prosto
napewno trudniej wrocic do styli kopanych bo jak sie nie rozciagales to wszystko sie kurczy i troche potrwa zeby wpasc w rytm
pod tym wzgledem chyba latwejsze sa style parterowe/chwytane
no i wiadomo ze jak przez czas przerwy nic nie robiles to troche potrwa praca nad kondycja
ale w duzym uproszczeniu mozna powiedziec ze to jest jak z jazda na rowerze
oczywiscie wiadomo ze im krocej trenowales tym trudniejszy bedzie powrot
napewno trudniej wrocic do styli kopanych bo jak sie nie rozciagales to wszystko sie kurczy i troche potrwa zeby wpasc w rytm
pod tym wzgledem chyba latwejsze sa style parterowe/chwytane
no i wiadomo ze jak przez czas przerwy nic nie robiles to troche potrwa praca nad kondycja
ale w duzym uproszczeniu mozna powiedziec ze to jest jak z jazda na rowerze
oczywiscie wiadomo ze im krocej trenowales tym trudniejszy bedzie powrot
Były moderator w Stylach Tradycyjnych Uderzanych i MMA oraz byly czlonek "Elity"
...
Napisał(a)
A jak myslicie, czy jezeli przez wakacje nie bede mógł cwiczyc(mam swoje powody) to duzo czasu zajmie mi powrot do formy?
SFD FIGHT CLUB
www.polskieserce.pl
www.pajacyk.pl
http://*******/lc22
...
Napisał(a)
Mysle ze to tak jak z rowerem, zawsze bedziesz pamietac jak wsiasc i pedalowac zeby jechac do przodu, ale jak przez kilka lat nie pojezdzisz to mozesz miec klopoty ze zjezdzaniem i wjezdzaniem na krawerznik, dopasowaniem przezutek do dorgi, nabraniu szybkiego tempa i przejechaniu dluzej odleglosci. Jak bedziesz zie uczyc walczyc to zawsze bedziesz wiedzial jak to sie robi, ale po dlugim odpoczynku mozesz miec klopoty z samym wykonywaniem teo czego sie kiedys tam nauczyles. To co jest w glowie zostaje zawsze dluzej niz to co jest w miesniach i stawach.
= V-stock =
...
Napisał(a)
Moim zdaniem to nie jest tak jak z jazda na rowerze-najprostszym przykladem jest zmniejszajacy sie naciag,co powoduje,ze po dluzszej przerwie nie bedziesz w stanie poprawnie wykonac pewnych kopniec(cwiczylem pare lat temu karate ale teraz juz niemal nic niepamietam)
...
Napisał(a)
naciag sie zmniejsza ale staw biodrowy jest juz rozbity odpowiednio i latwiej ci bedzie powrocic do poprzedniej formy niz jak bys nic nie robil poprostu potrzeba troche czasu zeby sie znowu wkrecic w trening
Były moderator w Stylach Tradycyjnych Uderzanych i MMA oraz byly czlonek "Elity"
...
Napisał(a)
dokladnie ... po przerwie juz nic nie wychodzi tak jak kiedys... tak szybko sie nie wraca do dawnej rownogai sprawnosci szybkosci sily i koordynacji dlatego ja wole nie przerywac... nawet po 3 miechach przerwy widzialem roznice
" Racja silniejszego zawsze lepsza bywa "
" Najslabsze psy najglosniej szczekaja "
-= SFD FIGHT CLUB =-
...
Napisał(a)
Donald, mi po 3 mies. wakacjach powrót do formy zajmował:
1) gdy ćwiczyłem tyle, żeby zanadto nie wypaść z kondycji, nie zesztywnieć i nie stracić techniki, to ok 1,5 m-ca;
2) nie ćwiczyłem wcale - poważna kontuzja w czerwcu (przerwa na wyleczenie do września, we wrześniu delkiatny rozruch) to wygrzebanie się zajęło mi prawie pół roku.
Zawsze największym problemem jest kondycja, zesztywnienie i utrata precyzji. Jeśli chodzi o rower, to jeśli powtorzysz techniki tyle razy, co kręciłeś pedałami (1 powtórzenie = 1 obrót)to nie masz co się martwić o technikę.
1) gdy ćwiczyłem tyle, żeby zanadto nie wypaść z kondycji, nie zesztywnieć i nie stracić techniki, to ok 1,5 m-ca;
2) nie ćwiczyłem wcale - poważna kontuzja w czerwcu (przerwa na wyleczenie do września, we wrześniu delkiatny rozruch) to wygrzebanie się zajęło mi prawie pół roku.
Zawsze największym problemem jest kondycja, zesztywnienie i utrata precyzji. Jeśli chodzi o rower, to jeśli powtorzysz techniki tyle razy, co kręciłeś pedałami (1 powtórzenie = 1 obrót)to nie masz co się martwić o technikę.
...
Napisał(a)
pewnie, ze nie zapominasz, jednak jest jedno ale:
ja po przerwie 3miechow na bjj jak wracalem to mnie wszyscy jak szmaciaza skladali w parterze. teraz znow mam przerwei az sie boje w lipcu isc na mate
ja po przerwie 3miechow na bjj jak wracalem to mnie wszyscy jak szmaciaza skladali w parterze. teraz znow mam przerwei az sie boje w lipcu isc na mate
Polecane artykuły