Próbuje ułożyć sobie dietę, ale nie mogę wyeliminować z niej jasnego pieczywa. W moim domu jest to podstawa. Wynika to niestety z braku kasy i nic na to nie moge poradzic. Wiadomo - białe jest tańsze i bardziej syci. Cała rodzina ma to samo do jedzenia, nie moge wymagać żeby tylko dla mnie kupować inne pieczywo. Dlatego mam pytanie.
Czy można jakoś zmienić indeks glikemiczny jasnego pieczywa?
Czy przypiekanie w piekarniku coś da?
Czy moze jesc chleb wczorajszy? Czy to ze chleb "poleży" ma jakis wpływ na jego właściwości?
Czy macie jakies propozycje produktów do "taniej" diety? Chodzi o naprawde tanie rzeczy, zadnych wymysłów typu wędlina drobiowa, czy ryby.
Taki jest niestety urok rodzin wielodzietnych Gdybym chciał mieć codziennie codziennie szynke, chciałoby tez sześć innych osób A budżet mały:/.