Trener reprezentacji judoków, Marian Tałaj: "Dwa medale mistrzostw cieszą, nasi zawodnicy za często ostatnimi czasy na podium mistrzostw Europy nie stawali. Mnie raduje także to, iż wszyscy starali się walczyć, nawet ci, którzy nie osiągnęli sukcesu. Nie mam pretensji do nikogo - chłopaki po prostu się bili. Trochę nasze plany na zgrupowaniu w Zakopanem zostały pokrzyżowane: niektórzy - Matyjaszek, Adamiec, Krawczyk - leczyli przez pewien czas kontuzje. Co teraz ? Znaleźliśmy się na początku drogi do Pekinu. Czeka nas praca, praca i jeszcze raz praca. Jeżeli zawodnicy to zrozumieją, jeżeli będą tak ciężko pracowali, jak w Zakopanem - to muszą przyjść efekty. Ja w to wierzę".
Wicemistrz Europy, Janusz Wojnarowicz: To był udany start. Sukces przyszedł po okresie zastoju. W finale nie byłem w stanie nic zrobić - po prostu +wyskoczył+ mi bark. Ale najbardziej obawiałem się pierwszego pojedynku (z Niemcem Toelzerem). W osiągnięciu mojego medalu bardzo pomógł mi trener i psycholog. A teraz chcę mieć trochę spokoju, i więcej czasu dla żony".
http://www.sport.wp.pl
Grappling