W opinii wielu fachowców czy kibiców piłkarskich, w zeszłym sezonie druga liga była zdecydowanie ciekawsza od pierwszej. W rozgrywkach zaplecza ekstraklasy z dobrej strony pokazało się kilku zawodników. My wybraliśmy tych najlepszych i oto prezentujemy naszym zdaniem najlepszą jedenastkę całego sezonu. Wyróżniających zawodników było sporo, dlatego też kilku musiało zasiąść na ławce rezerwowych.
BRAMKARZ:
Adam Piekutowski (Widzew Łódź)
Mimo że były zawodnik Wisły Kraków do Widzewa trafił dopiero zimą, to swoją grą w rundzie wiosennej zasłużył sobie na obecność w naszej jedenastce całego sezonu. Sprowadzenie Piekutowskiego do Łodzi było strzałem w dziesiątkę. Bramkarz ten w drugiej lidze spisywał się znakomicie i wielokrotnie ratował dla łódzkiej drużyny punkty. Apogeum formy przyszło pod koniec sezonu, kiedy Widzew przegrał baraż o ekstraklasę z Odrą Wodzisław. Sam Piekutowski tego dwumeczu wygrać jednak nie mógł, a wcześniej to głównie dzięki temu golkiperowi, łodzianie mogli w ogóle w tych barażach zagrać.
OBROŃCY:
Jarosław Bujok (Podbeskidzie Bielsko-Biała)
Bardzo solidny zawodnik. 30-letni piłkarz w defensywie spisywał się bez zarzutów, swoją grą sprawiał sporo problemów napastnikom rywali. W naszej jedenastce Bujoka umieściliśmy jednak głównie za skuteczność. Doświadczony zawodnik zdobył 6 bramek i został tym samym najskuteczniejszym piłkarzem Podbeskidzia. Bujokowi po sezonie skończył się kontrakt i od razu otrzymał kilka propozycji. Najprawdopodobniej od rundy jesiennej będzie on bronił barw pierwszoligowej Odry Wodzisław.
Dzenan Hosić (Szczakowianka Jaworzno/Zagłębie Sosnowiec)
Zagłębie zostało okrzyknięte „Rycerzami Wiosny". Sporo zasług za dobrą gre sosnowiczan można przypisać Hosicowi. Bośniak po grze w rundzie jesiennej w Szczakowianie, gdzie spisywał się całkiem nieźle, przeszedł do Sosnowca i na wiosnę był największym atutem Zagłębia. Hosić w obronie spisywał się znakomicie i głównie dzięki niemu gra sosnowiczan w defensywie wyglądała tak dobrze.
Jacek Popek (GKS Bełchatów)
Bełchatowianie w rundzie jesiennej spisywali się bardzo dobrze, na wiosnę już nieco gorzej. Przez cały sezon równą formę utrzymywał jednak Popek, czołowy obrońca GKS. 26-letni zawodnik głównie skupiał się na grze defensywnej, gdzie solidnie wywiązywał się ze swoich obowiązków. Gdy jednak trzeba było pomóc w ataku, śmiało biegł do przodu. Dzięki temu zaliczył 4 bramki w sezonie, co na obrońcę jest godziwym wynikiem.
POMOCNICY:
Dariusz Pawlusiński (GKS Bełchatów)
Już w rundzie jesiennej, 27-letnim skrzydłowym bełchatowian zainteresowała się Cracovia. Efektem było podpisanie umowy w przerwie zimowej - piłkarzowi kończył się po sezonie kontrakt i w ramach „prawa Bosmana" miał on przejść za darmo do Krakowa. Pawlusiński w rundzie wiosennej udowodnił, że Cracovia podjęła słuszną decyzję o transferze. Popularny „Plastik" na prawej pomocy spisywał się wybornie, w każdym meczu był wyróżniającą postacią. Pawlusiński woli zagrywać do kolegów, stąd dość niewielka liczba goli - pięć trafień. Asyst na swoim koncie ma jednak z pewnością zdecydowanie więcej.
Rafał Niżnik (ŁKS Łódź)
Doświadczony zawodnik, po niezbyt udanej historii z zabrzańskim Górnikiem, powrócił do Łodzi, gdzie przed laty z ŁKS-em zdobywał Mistrzostwo Polski. Niżnik w przeciągu całego sezonu grał fantastycznie i długo można by opisywać zalety 30-letniego pomocnika. Najważniejsze to bardzo dobry przegląd pola, na wiosnę znakomita współpraca z napastnikiem Igorem Sypniewskim i w końcu bardzo duży instynkt strzelecki. Niżnik z 15-oma golami zajął 3. pozycję w klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców.
Hermes (Korona Kielce)
Pomocnik rodem z Brazylii z każdym rokiem w Kielcach czuję się coraz lepiej. Filigranowy zawodnik w zeszłym sezonie był najlepszym zawodnikiem Korony. Pierwsza lokata kieleckiego beniaminka w tabeli, to duża zasługa gry Hermesa. Brazylijczyk zadziwiał przeglądem pola, techniką, dryblingiem i odbiorem piłki. I nawet to, że 30-latek nie zdobył żadnego gola w sezonie, nie może wpłynąć na ocenę jego gry.
Bartosz Ława (Arka Gdynia)
Zawodnik, który pierwszą ligę zna od podszewki, udowodnił, że druga liga to dla niego za niskie progi. Ława do Arki dołączył w trakcie rundy jesiennej, ale nie przeszkodziło mu to zostać najlepszym piłkarzem gdyńskiego zespołu w całym sezonie. 26-letni piłkarz raz grał w roli pomocnika, raz w napastnika - za każdym razem spisywał się bardzo dobrze. Obrońcy rywali Arki na długo zapamiętają Ławę, jako niezwykle aktywnego i groźnego zawodnika.
Jarosław Lato (RKS Radomsko/Widzew Łódź)
Choć do gry Widzewa można było mieć sporo zastrzeżeń, to na dobrą grę Laty zawsze można było liczyć. 28-letni pomocnik w rundzie jesiennej bronił barw RKS Radomsko, gdzie grał pierwsze skrzypce. Po przejściu do Łodzi nie stracił rezonu i spisywał się równie dobrze. Lato grał rewelacyjnie zarówno w pomocy, jak i w ataku. Do jego dyspozycji nigdy nie można było mieć większych uwag.
NAPASTNICY:
Grzegorz Piechna (Korona Kielce)
Do Kielc trafił z trzecioligowego Heko Czermno, gdzie został królem strzelców. Wcześniej w barwach Ceramiki Paradyż także był najskuteczniejszym zawodnikiem całej ligi. Co więc mógł zrobić Piechna w drugiej lidze - chcąc nie chcąc, musiał zgarnąć koronę króla strzelców. Popularny „Kiełbasa" w Kielcach zaaklimatyzował się szybko i swoją skutecznością sprawiał sporo satysfakcji i radości kibicom „żółto-czerwonej" jedenastki. W drugiej lidze oraz w meczach Pucharu Polski Grzegorz Piechna zdobył łącznie aż 25 bramek.
Rafał Pawlak (Widzew Łódź)
Niezwykle ograny w ekstraklasie zawodnik, w Łodzi czuje się bardzo dobrze. Pawlak wystąpił w niemal wszystkich meczach Widzewa. 35-letni piłkarz grał już w obronie i w pomocy. Trener Stefan Majewski zrobił z niego napastnika i trzeba przyznać, że źle na tym nie wyszedł. Pawlakowi spodobała się rola snajpera i w całym sezonie zdobył 14 bramek. W pierwszym meczu barażowym z Odrą uzyskał też honorowe trafienie.
REZERWOWI:
Bramkarz:
Rafał Misztal (Świt Nowy Dwór Mazowiecki)
Odkąd zespół Świtu po 4. kolejce opuścił Boris Pesković, do bramki wskoczył 20-letni Misztal. Wychowanek Olimpii Warszawa w pierwszym składzie zaaklimatyzował się od razu i wraz z linią defensywną stworzył dobrze rozumiejący się kolektyw. Sam, jako jego najważniejszego ogniwo, spisywał się znakomicie i w wielu meczach swoimi doskonałymi interwencjami ratował Świtowi punkty. Mimo że nowodworzanie zajęli odległe 11. miejsce, to tylko trzy zespoły straciły mniej bramek niż Świt.
Obrońcy:
Jacek Chańko (Jagiellonia Białystok)
Nominalny pomocnik, wychowanek Jagiellonii po kilku latach gry w innych zespołach, zdecydował się powrócić do macierzystego klubu. W swojej karierze Chańko zazwyczaj pełnił rolę rozgrywającego. W Białymstoku znaleziono mu jednak inną pozycję - lewego obrońcy. I w nowej roli spisał się znakomicie. Chańko w obronie grał bez zarzutu, często włączał się w akcje ofensywne, dzięki czemu zdobył cztery bramki.
Jan Cios (Świt Nowy Dwór Mazowiecki)
Skoro doceniliśmy zgrany kolektyw defensywny Świtu, to musieliśmy także pochwalić -- oprócz Misztala - któregoś z obrońców. Wyróżnmiamy Ciosa, bo to najbardziej doświadczony defensor i w roli stopera znakomicie kierował poczynianami formacji obronnej Świtu. Gdy trzeba było Cios potrafił również zaatakować, pójść do przodu, pomóc przy stałych fragmentach gry. Dzięki temu zapisał na swoje konto trzy bramki.
Pomocnicy:
Grzegorz Bonin (Radomiak Radom/Korona Kielce)
21-letni prawy pomocnik rundę jesienną miał udaną, w składzie Radomiaka miał pewne miejsce. Najlepszy mecz Bonin rozegrał tuż przed przerwą zimową, gdy przeciwnikiem radomian była Korona Kielce. Zawodnik tak spodobał się wtedy działaczom kieleckiego zespołu, że postanowili wyłożyć sporą gotówkę (mówiło się o 300 tys. zł.) i sprowadzić Bonina do Kielc. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. 24-latek w nowym zespole zaaklimatyzował się bardzo szybko, od razu wywalczył miejsce w pierwszym składzie i przez całą rundę utrzymywał równą, wysoką formę. W całych rozgrywkach zdobył 6 goli. Wielu fachowców wróży mu reprezentacyjną karierę.
Marcin Kaczmarek (KSZO Ostrowiec)
Lewoskrzydłowy ostrowieckiego zespołu miał kapitalną rundę jesienną. Po przerwie zimowej spisywał się nieco słabiej, dlatego też w naszej jedenastce znalazł miejsce tylko na ławce rezerwowych. Kaczmarek w ubiegłym sezonie imponował szybkością, dryblingiem i skutecznością - zdobył aż 10 bramek. Popularny „Kaka" był najjaśniejszą postacią KSZO w całych rozgrywkach. Po sezonie Kaczmarkiem zainteresowała się Korona Kielce, obie strony doszły szybko do porozumienia i od rundy jesiennej 26-letni pomocnik będzie reprezentował barwy kieleckiego pierwszoligowca.
Napastnicy:
Grzegorz Król (GKS Bełchatów)
Były napastnik bełchatowskiego zespołu w klasyfikacji najlepszych strzelców z 16 bramkami zajął drugą pozycję. Tym samym miejsce Króla powinno być w jedenastce sezonu, a nie jedynie na ławce rezerwowych. 27-letni napastnik w trakcie sezonu rozstał się jednak z GKS i jak poinformował klub - wina leżała po stronie zawodnika. Wcześniej jednak Król w barwach bełchatowskiego klubu spisywał się jednak znakomicie i był najskuteczniejszym strzelcem zespołu - zdążył nawet wyprzedzić w walce o króla strzelców Piechnę. Kto wie, czy gdyby Król zagrał w tych kilku ostatnich meczach sezonu, to zostałby najskuteczniejszym zawodnika całego sezonu.
Marcin Klatt (Kujawiak Włocławek)
20-letni napastnik zeszły sezon może zaliczyć do udanych. Klatt w Kujawiaku spisywał się bardzo dobrze, był najlepszym napastnikiem włocławian oraz wciąż widniał w czołówce najskuteczniejszych snajperów całej ligi. Ostatecznie zdobył 11 goli i wystarczyło to, by zainteresowały się nim kluby z całej Polski. Największą bitwę o Klatta stoczyły zespoły Legii Warszawa i Korony Kielce. Ostatecznie młodzieżowy reprezentant Polski trafił do Warszawy i od nowego sezonu będzie grał w barwach stołecznego zespołu.
Podaruj dzieciakom coś od siebie http://www.pajacyk.pl/ <--------- just do it !!!