Po cyklach masowych we wrześniu/październiku i grudniu/styczniu (luty to sesja egzaminacyjna:D)czas na jakaś wycinkę( za dużo tłuszczyku+złe odżywianie się w czasie sesji - siła wyższa). I teraz ułożyłem sobie coś co zaraz napisze. Gdzieś tam czytałem na forum, że można stosować trening typowo masowy w czasie ujemnej diety(podobno niezły antykatabolik). A dochodzi do tego to, że lubie ćwiczyć w takiej konfiguracji akurat:) Nie podaje już konkretnych ćwiczeń.
pon - trening siłowy (klatka 12 serii, triceps 9 serii)+HiiT po treningu
wt. - aeroby 30 minut na czczo
śr - trening siłowy(plecy 12 serii, biceps 9 serii)+HiiT po treningu
czw. - wolne
pt. - trening siłowy(nogi 12 serii, barki 9 serii)+??? (no właśnie, nie wiem, co czy dać jeszcze raz HiiT czy zwykłe aeroby)
sob. - aeroby 30 minut na czczo
niedz. - wolne, ewentualnie jakis godzinny spacer(na czczo:D)
Brzuch wykonuje dodatkowo po aerobach - 2 serie do oporu(przeważnie na proste, czasem na skośne i poprzeczne)
Jeśli chodzi o powtórzenia do kształtują się generalnie tak, że przy dużych grupach 12, przy małych 10.
Przerwy pomiędzy seriami - 1:45 s. (tu też nie wiem ile dać).
Nom, tak to wygląda, proszę jakiegoś mądrego człowieczka o poprawki i uzupełnienia. Z góry thx.
P.S - dieta -300 kcal
Zmieniony przez - mitchel w dniu 2006-03-06 13:42:06
meserszmit