dzisiaj jednak mialem problem, gdy przysiadalem na lewą noge to bylo ok, prawa noga mi utrzymywala rownowage, wypychalem sie z piety. za to jak przysiadalem na prawa noge to tracilem rownowage, lewa noga mi sie wyginala, tak , ze az mnie bolaly palce i lewej nogi i tamte stawy, nie moge temu zapobiec, nawet z pusta sztanga
macie jakies rady? moze usztywnic kostke albo skorygowac technike na jakis czas a potem wrocic do poprawnej, albo cos innego???
Każdy kto dziś jest wielki, kiedyś był jeszcze mały.