Mam pewien dylemat. Otóż chce trenować masowo, na dodatek przy SW i na dodatek jestem ekto
SW mam 2 razy tygodniowo ( rezygnuje z jednego treningu )
Siłownie też 2 razy tygodniowo ( starczy ? )
Plan tygodnia - SW/SIŁ/WOLNE/SIŁ/SW/WOLNE/WOLNE - może coś zmienić??
Dietanabol jest dobry z uwzględnionymi wszystkimi czynościami życiowymi
Teraz do sedna: przy 2 treningach tygodniowo bedzie hardkorowo - prawda? Ale w sumie mięsień i tak po dupie dostanie na sw więc bodziec będzie i regeneracja przynajmniej ( oczywiście ja tak sadze co nie musi być oczywiście prawdą - poprosze o korekte jeśli to co mówie to o kant.. rozbić )
Odrazu mówię, że ACT odpada bo nie chce spędzać na siłowni całego dnia ( sprzęt jest strasznie oblegany )
Nigdy nie trenowałem splitem ( nie podoba mi się z teori ). Preferuje FBW. I tu chyba FBW będzie miało wyższość nad splitem, prawda?
Teraz tylko chciałbym wiedzieć czy iść na pewno pod FBW czy może jednak dzielić? A może jeszcze jakaś inna innowacyjna metoda treningowa?
Z ułożeniem treningu sobie już sam poradze - proszę jedynie o pomoc w wyborze odpowiedniego treningu przy 2 dniach roboczych na silłowni
NIE odsyłać do lektury strony knife'a bo wertowałem N razy.
Pozdrawiam!