Diety nie mam jem raczej to "co mam ugotuje" i co sam sobie upichce.
Glownie ryze, ziemniaki, zupy, kurczak, tunczyk, serki, twarogi, platki kukurydziane itp. itd. Kladac priorytet na weglowodany (cwicze na mase, poki co).
Przez te 8 miesiecy oprocz masy, sily i ksztaltow doszedl tez niestety tluszczk na brzuchu, i troszke na klacie.
Chce to zrzucic (jakies aeroby itp.) tylko nie wiem czy najpierw zabrac sie za tluszcz i doprowadzic to do porzadku (czyt. krata na brzuszku ;) ) bo miesnie sa i czuc je. Pozniej zaczac brac kreatyne.
Czy najpierw zrobic cykl, a pozniej zaczac spalanie (aeroby, ew. trening na rzezbe, moze nawet dieta, choc wolalbym nie- duzo zamieszania z zarciem).
Nie wiem czy robiąc "odchudzanie" po kreatynie nie zmarnuje tego wszystkiego aerobami, czy ew. jakas przerwa po cyklu na silowni i potem zrzucac tluszcz? Jak to jest?
Prosze doswiadczonych o pomoc ;)
PS Duze sa spadki jesli chodzi o miesnie podczas spalania tluszczu aerobami, lub jakimis innymi sposobami?