...
Napisał(a)
no to wielu z nas ma taki problem człowiek zawsze jest gdzieś zabiegany :(
...
Napisał(a)
Powiem wam szczerze że jak bym zajmował sie tylko tą "kulturystyką" w moim wykonaniu to na pewno wyglądałoby to dużo lepiej ale co nie znaczy że jest źle natomiast problem z rozplanowaniem posiłków pojawia się w te dni w które chodzę na basen (obecnie jakieś 4-5 razy w tygodni pływania na skecji teraz już amtorsko dla kondycji) dlatego że na basenie jestem 1,5 h , do tego dochodzi dojazd i wypada najczęściej w porze kiedy mam ten posiłek przedtreningowy( 16;00) żeby było jeszcze bardziej zabawnie . W takim wypadku wtedy biorę na basen carbo i dopiero coś koło 18;30 -19;00 jem ten "posiłek przedtreningowy" , przed snem natomiast zamiast czystego tawrogu przed jem go z makronem ( bo wiadommo jestm 1 posiłek do tyłu) nie uzupełnie wtedy tej kaloryczności ale wiadomo lepiej tak niż wcale , niekiedy nie mam ochoty i po przyjeżdzie z basenu rzucam się na lodówkę ( bo tak się che jeść po basnie ) i "walę" dietę.
Często też zdarzają mi się takie dni że nie chce rano mi się wstaać 1 godzinę wcześniej , a tyle potrzebuje żeby przygotować posiłki do szkoły i zjeśc śniadanie , wtedy po prostu jem to na co mam ochotę i jak mam czas robię kanapki jak nie to w skzole kupuje bułki albo drożdzówki . Generlanie rzecz biorąc ciężko jest trzymać dietę dlatego że tak jak już większość z was pisze jesteśmy zagonieni , tym bardziej że wileu z nas ćwiczy rekreacyjnie...Bardzo ciekay temat w sumie długi jak rzeka sog dla autora tematu.
pozdr
Zmieniony przez - kapitan10 w dniu 2008-05-06 22:08:20
Często też zdarzają mi się takie dni że nie chce rano mi się wstaać 1 godzinę wcześniej , a tyle potrzebuje żeby przygotować posiłki do szkoły i zjeśc śniadanie , wtedy po prostu jem to na co mam ochotę i jak mam czas robię kanapki jak nie to w skzole kupuje bułki albo drożdzówki . Generlanie rzecz biorąc ciężko jest trzymać dietę dlatego że tak jak już większość z was pisze jesteśmy zagonieni , tym bardziej że wileu z nas ćwiczy rekreacyjnie...Bardzo ciekay temat w sumie długi jak rzeka sog dla autora tematu.
pozdr
Zmieniony przez - kapitan10 w dniu 2008-05-06 22:08:20
...
Napisał(a)
a mi po prostu szkoda tego co wypracowałem
dlatego nie robie odstępstw
ale zastanawiam ię czy faktycznie 2-3 dniowa przerwa czyli jedzenie fastfoodow i innych wplynie po 3 dniach np na zalanie i tak dalej
obstawiam ze zdecydowanie tak;)
Zmieniony przez - actiVe w dniu 2008-05-07 00:34:53
dlatego nie robie odstępstw
ale zastanawiam ię czy faktycznie 2-3 dniowa przerwa czyli jedzenie fastfoodow i innych wplynie po 3 dniach np na zalanie i tak dalej
obstawiam ze zdecydowanie tak;)
Zmieniony przez - actiVe w dniu 2008-05-07 00:34:53
SFD Team, na forum od 2002-10-05
...
Napisał(a)
2-3 dni raczej nie, ja sobię robię takie "regeneracje" czasem, właśnie koło 3 dni, czasem się przeciąga, ale to szczegół. Mam rodzinne skłonności do tycia, ale pare dni regenerowania się jeszcze nigdy ni wyszło mi na złe Wręcz przeciwnie Też dałem soga bo fajny temat.
Zmieniony przez - studensky w dniu 2008-05-07 06:14:43
Zmieniony przez - studensky w dniu 2008-05-07 06:14:43
...
Napisał(a)
Dzięki bardzo za przeczytanie tematu dzięki za głosy :) . Mam nadzieję że każdy z nas będzie pilnował swojej diety i przybierał na masie i na sile dzięki pozdro
Polecane artykuły