Cóż też miałem problemy z lędźwiowym odcinkiem kręgosłupa, był to z początku niezbyt dokuczliwy przewlekły ból jednak doszło to tego stopnia że nie mogłem swobodnie stać ani chodzić, tydzień czasu leżałem w łóżku. Do ortopedy nie poszedłem bo stwierdziłem że on mi nie pomoże. Udałem się do kręgarza(kręglarza?), ten stwierdził, że dyski na są swoim miejscu a przyczyną jest uraz lub(i) zapalenie prostownika grzbietu. Wtedy się tym przejąłem. Oczywiście przerwa od ćwiczeń siłowych, jak ból minął zacząłem robić tzw ćwiczenia korekcyjne połączone z delikatnym rozciąganiem prostowników zacząłem chodzić na basen.
Gdy ból całkowicie minął wróciłem na siłownię, z początku pleców nie ćwiczyłem wcale a inne ćwiczenia bardzo ostrożnie. Po pewnym czasie trening pleców wyglądał tak aby jak najmniej obciążać kręgosłup, były to:
- w leżeniu na ławeczce na klatce wiosłowanie ze sztangielkami oburącz (lub ze sztangą)
- wiosłowanie ze sztangielką w podporze (delikatnie)
- podciąganie na drążku
- ściąganie linek wyciągu górnego
- w leżeniu na materacu twarzą w dół unoszenie tułowia
- w leżeniu na materacu twarzą w dół naprzemienne unoszenie lewej ręki i prawej nogi i odwrotnie
Na dzień dzisiejszy mogę normalnie ćwiczyć na siłowni, lecz niestety kręgosłup w dolnym odcinku czasem przypomina o sobie. Martwych ciągów nie robię wcale,
wiosłowanie ze sztangą ze szczególną dbałością o technikę. Ogólnie zwracam większą uwagę na technikę.
Przy ćwiczeniach siłowych warto wykonywać inne ćwiczenia ogólnorozwojowe, tak aby dać odpocząć plecom. Najlepszy wpływ na kręgosłup ma basen, poza tym bieganie, skakanka, gra w piłkę lub inne.