No ok. Po pierwsze: zrobiła mi się raz sałatka kaszowo-rybno-książkowo-zeszytowa
Po drugie jak już dotarłem do szkoły ze swoim "ekwipunkiem" to moja,jakby to powiedzieć, pojechana część klasy nie dała mi w spokoju zjeść posiłku xD( z niektórymi musiałem się dzielić), po trzecie: czułem się jakbym był eksponatem na wystawie w stylu: wystawa z kosmosu
-wszyscy się dziwnie na mnie patrzyli. Po czwarte: nie lubię zimnego jedzenia( szczególnie takiego)
Chłopaki zapodajcie jakieś linki bo ja już siły nie mam na tą dietę. Zrobiłbym to po swojemu ale nie chce stracić tego co wypracowałem w ciągu 4 miesięcy(wydawałoby się że w krótkim okresie czasu)
Zmieniony przez - Zygzacz3k w dniu 2009-04-23 20:38:56