Szacuny
0
Napisanych postów
26
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
609
Siema wczoraj na treningu. Po martwym ciągu robiłem wiosłowanie na maszynie, i nagle w głowie pojawił się jeden wielki szum.
Wydawało mi się, że śnie, nie kontrolowałem tego co mówie.
Drętwiały i trzęsły mi się dłonie. Myślałem, że stracę przytomność.
Poszedłem do domu, na szczęście kumpel mnie odprowadził, ale do wieczora czułem się jak naćpany. Oczy miałem strasznie szeroko otwarte i nie mogłem ich zamknąć, machałem rękami, jąkałem się i zacinałem w domu podczas mówienia. Dzisiaj rano jest już okej wszystko.
Jak myślicie czy może nastąpiło niedotlenienie mózgu, czy może ktoś coś dosypał mi do wody mineralnej.
Szacuny
2
Napisanych postów
474
Wiek
8 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
12406
ja mialem cos podobnego jak nie spalem ponad 36h walnalem shotguna + spalacz, poszedlem na silke, popilem jakims po treningowym, po 10 minutach wyslalem ze mi pikawa wyskoczy, ogolnie zamroczony chodzilem pare h i myslalem tylko o lozku :(
Szacuny
0
Napisanych postów
115
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
725
wg. mnie lekaz i najlepiej skierowanie do neurologa i kardiologa... nie jestem specjalista , ale może masz kołytania serca ? -jest to raczej dość poważne...