batraf
...
Napisał(a)
moim zdaniem wycisk jest troche jak rajdowy samochod, morze analogia nie jest właściwa ale tylko taka mi sie nasunela na mysl.Na wynik wycisku skałada sie wiele czynników siła, wzrost przez co zakres ramion, mostek i wiele innych az do wysokosci nad poziomem morza. Myka polega na tym ze jak sie zawodnikowi zabierze sprezarke z samochodu, to mu zawodnik załozy recharger, jak sie mu to zabierze to zwiekszy dawke paliwa albo kopresje na garach, jak sie ustali moc maksymalna to sie zmniejszy mase samochodu itditd w zasadzie te przepisy istnieją i cala sprawa polega na balansie miedzy nimi. Jezeli zawodnik jeden robi duzy mostek to inny z mniejszym musi poprostu miec wiekszego powera itd na tym polega rywalizacja, nie wszyscu sa równi a wygrywa najlepszy kto ma najlepszy balans, trzeba wybierac szkole baletowa by robic lepszy mostek czy 2 kilo kretki wiecej na powera, i to jest piekne, jedni koksuja inni jedza banany a najwazniejszy jest wynik, moim zdaniem nie warto nic zmieniac bo zawsze bedzie strona pokrzywdzona a tak p[óki co kto mial plakac to juz sie wyplakal, a ciezary to naprwde sport dla ludzi o zelaznych nerwach, w koncu kazdy kidys mial ten dzien kiedy myslal a ******le to wszystko ja mam zawsze tak jak mnie cos nadupca nie milosiernie, ale mysle sobie to kryzys cos jak menstruacja minie i bedzie git!
pozdrowienia
pozdrowienia
pozdrowienia
Poprzedni temat
Trening II na bicie rekordu na klate!!!
Następny temat
POLSKA-RESZTA ŚWIATA-JEDNAK PORAŻKA
Polecane artykuły