Borykam się od małego z powyższymi problemami.
Są sytuacje, gdzie mimo ciepłej temperatury otoczenia mam zimne i totalnie niedokrwione kończyny (głównie nogi, stopy). Ewidentnie zaburzony jest w tych strefach przepływ krwi, czego efektem są np. częste skurcze.
Zainteresowałem się problemem z uwagi na moje starty w kulturystyce - mimo wyszlifowanej formy i niskiego bf, z powyższych przyczyn wszystko mi się chowa i sprawiam wrażenia podlanego. Dobrze jest - rano po wstaniu, po cardio i w trakcie treningu, po solarium, po kąpieli Laughing . Zdaje sobie sprawę, że duże znaczenie ma tutaj też dieta, a konkretniej ww - i dzialanie insuliny, ale nie potrafię tego połączyć w całość i znaleźć recepty.
Dodatkowo dochodzi fakt położenia samych naczyń krwionośnych - podejrzewam, że mam je osadzone dosyć głęboko pod skórą, stąd "wyprucie" ich na wierzch sprawia mi tyle problemów.
myślę nad solucją, ewentualnie nawet jakimś środkiem, który mógłby chociaż doraźnie pomóc w tej kwestii.