Mam strasznie dziwną przypadłość związaną ze sportami gdzie gra się piłką(siatkówka, kosz, nożna). Nie jestem jakimś wirtuozem techniki, ale jestem solidnym graczem. Jak piłka jest taka najtańsza za 20 zł, to gram troszkę słabiej, jak jest taka za ok 50 tych to gra mi się bardzo dobrze, a jak jest taka super markowa to nie umiem nawet prosto podać. W podstawówce chodziłem na sks, dużo grałem po szkole i byłem reprezentantem szkoły parę lat w siatkę i nogę i grałem naprawdę dobrze. Pojechaliśmy na zawody halowe i w nodze nie umiałem celnie podać, przyjąć, nawet w najprostszych rzeczach robiłem potworne błędy, tak samo w siatkówce, zero przyjęcia, wystawa parę metrów w aut, bo były tam za***iste piłki. Koledzy mają podobnie, tylko ze różnice u nich są minimalne a u nich kolosalne. Ostatnio było to samo. Jestem teraz w klasie lo. Na wf graliśmy w siatkę średnia piłka i byłem najlepszym graczem, wszystko super szło i nauczyciel mnie zaprosił na sks, bo by chciał żebym w reprezentacji szkoły grał. Przychodzę na sks oryginalna mikasa i nawet przeserwowac nie mogłem(a zawsze serwowałem z wyskoku i to za***iście). Powiedziałem gościowi od wf jaki jest problem, to stwierdził ze sobie tak ubzdurałem, bo to niema nic do rzeczy, a to już się ciągnie za mną parę lat. I to nie chodzi o nerwy czy o coś. Jest jakiś ratunek na to?
...
Napisał(a)
Witam.
Mam strasznie dziwną przypadłość związaną ze sportami gdzie gra się piłką(siatkówka, kosz, nożna). Nie jestem jakimś wirtuozem techniki, ale jestem solidnym graczem. Jak piłka jest taka najtańsza za 20 zł, to gram troszkę słabiej, jak jest taka za ok 50 tych to gra mi się bardzo dobrze, a jak jest taka super markowa to nie umiem nawet prosto podać. W podstawówce chodziłem na sks, dużo grałem po szkole i byłem reprezentantem szkoły parę lat w siatkę i nogę i grałem naprawdę dobrze. Pojechaliśmy na zawody halowe i w nodze nie umiałem celnie podać, przyjąć, nawet w najprostszych rzeczach robiłem potworne błędy, tak samo w siatkówce, zero przyjęcia, wystawa parę metrów w aut, bo były tam za***iste piłki. Koledzy mają podobnie, tylko ze różnice u nich są minimalne a u nich kolosalne. Ostatnio było to samo. Jestem teraz w klasie lo. Na wf graliśmy w siatkę średnia piłka i byłem najlepszym graczem, wszystko super szło i nauczyciel mnie zaprosił na sks, bo by chciał żebym w reprezentacji szkoły grał. Przychodzę na sks oryginalna mikasa i nawet przeserwowac nie mogłem(a zawsze serwowałem z wyskoku i to za***iście). Powiedziałem gościowi od wf jaki jest problem, to stwierdził ze sobie tak ubzdurałem, bo to niema nic do rzeczy, a to już się ciągnie za mną parę lat. I to nie chodzi o nerwy czy o coś. Jest jakiś ratunek na to?
Mam strasznie dziwną przypadłość związaną ze sportami gdzie gra się piłką(siatkówka, kosz, nożna). Nie jestem jakimś wirtuozem techniki, ale jestem solidnym graczem. Jak piłka jest taka najtańsza za 20 zł, to gram troszkę słabiej, jak jest taka za ok 50 tych to gra mi się bardzo dobrze, a jak jest taka super markowa to nie umiem nawet prosto podać. W podstawówce chodziłem na sks, dużo grałem po szkole i byłem reprezentantem szkoły parę lat w siatkę i nogę i grałem naprawdę dobrze. Pojechaliśmy na zawody halowe i w nodze nie umiałem celnie podać, przyjąć, nawet w najprostszych rzeczach robiłem potworne błędy, tak samo w siatkówce, zero przyjęcia, wystawa parę metrów w aut, bo były tam za***iste piłki. Koledzy mają podobnie, tylko ze różnice u nich są minimalne a u nich kolosalne. Ostatnio było to samo. Jestem teraz w klasie lo. Na wf graliśmy w siatkę średnia piłka i byłem najlepszym graczem, wszystko super szło i nauczyciel mnie zaprosił na sks, bo by chciał żebym w reprezentacji szkoły grał. Przychodzę na sks oryginalna mikasa i nawet przeserwowac nie mogłem(a zawsze serwowałem z wyskoku i to za***iście). Powiedziałem gościowi od wf jaki jest problem, to stwierdził ze sobie tak ubzdurałem, bo to niema nic do rzeczy, a to już się ciągnie za mną parę lat. I to nie chodzi o nerwy czy o coś. Jest jakiś ratunek na to?
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Tu raczej jest problem z psychiką. Wyobrażaj sobie, że walisz piłkę taką za 15 zł z bazarku. Od razu pomoże
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
...
Napisał(a)
to nie ma nic do rzeczy jaka piłka. coś sobie ubzdurałeś
Pomogłem? to daj SOG'a :)
...
Napisał(a)
Powiem ci że ja kiedyś miałem podobnie, tzn komfort mojej gry był widoczny, źle się czułem grając piłką którą nigdy nie używałem. Wg mnie powinieneś przyzwyczaić nogę do takiej piłki, jaką będziesz grać najważniejsze dla siebie mecze. Nie graj szmacianką, staraj się grać oryginałem.
Zmieniony przez - Obi_ w dniu 2011-05-08 13:35:00
Zmieniony przez - Obi_ w dniu 2011-05-08 13:35:00
United!! United!!
...
Napisał(a)
Dobro, skoro tak, to do autora: poradziłeś sobie jakoś z tym problemem?
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
...
Napisał(a)
poradziłem sobie tak że miałem nogę złamaną i nie grałem dwa miesiące. Teraz powoli dochodzę do siebie, ale nie jestem jeszcze w takiej formie by bardziej coś szarpać. Przed kontuzją grałem trochę lepszymi piłkami i było git
Polecane artykuły