trochę z innej beczkie, zakładam że każdy kto ma ten problem ma kręcone włosy!? Ja mam kręcone jak diabli, zarost w sumie rośnie mi każdą stronę, na szyi tuż pod szczęką rośnie w dół, na samej szyi rośnie do góry, po bokach - na boki itd. Od czasu do czasu gdy igłą bądź skalpelem!! wyciągam najbardziej wrośnięte (wyrywając je ostatecznie pincetą) odrastają często w samej skórze nie dochodząc nawet na powierzchnie.
W swoim przypadku jedynym rozwiązaniem jakie widzę to laser.