...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Dzięki wszystkim za porady i zachęty, również za wskazywanie błędów i krytykę. Trochę się nauczyłem na tym forum, ale bardzo dużo jeszcze muszę się nauczyć. Zmieniłem swój styl życia i nawyki żywieniowe, może nie na idealne, ale na takie które służą mi lepiej niż stare.
Na dzisiaj po 2 miesiącach przerwy w redukcji moja waga wynosi 107,7 kg, przy wymiarach klatka 118, pas 105, biodra 108. Nadal gruby, ale już nie przeraźliwie gruby. Za ostatnie 30 dni średnia dzienna to niecałe 3600 kcal, chociaż było też trochę śmieciowego żarcia. W tym czasie 30 dni waga została utrzymana (1 kg w dół, ale traktuje jako błąd pomiaru) i wymiary również zostały utrzymane. A więc to jest moje "zero".
Po tym roku czasu, gdzie efektywnej redukcji było około 7 miesięcy ktoś powie że niedużo, bo mogłem ten czas wykorzystać lepiej. To prawda, zgadzam się. Rezultaty nie są spektakularne. Ale też nie było nawet przez chwilę regresu, a od początku nastaiałem się na redukcję stopniową, chociaż przyznam się że jak tu kiedyś czytałem dziennik kolegi który w 100 dni zrzucił 40kg, to byłem pod wrażeniem.
Żegnam się w tym dziale i proszę moderatora o zamknięcie tematu.
Idę założyć nowy dziennik u Starszych Panów (pod nowym nickiem), bo w końcu 40 lat i już się kwalifikuję. Trzeba powalczyć. ;)
Dzięki i pozdrawiam.
Na dzisiaj po 2 miesiącach przerwy w redukcji moja waga wynosi 107,7 kg, przy wymiarach klatka 118, pas 105, biodra 108. Nadal gruby, ale już nie przeraźliwie gruby. Za ostatnie 30 dni średnia dzienna to niecałe 3600 kcal, chociaż było też trochę śmieciowego żarcia. W tym czasie 30 dni waga została utrzymana (1 kg w dół, ale traktuje jako błąd pomiaru) i wymiary również zostały utrzymane. A więc to jest moje "zero".
Po tym roku czasu, gdzie efektywnej redukcji było około 7 miesięcy ktoś powie że niedużo, bo mogłem ten czas wykorzystać lepiej. To prawda, zgadzam się. Rezultaty nie są spektakularne. Ale też nie było nawet przez chwilę regresu, a od początku nastaiałem się na redukcję stopniową, chociaż przyznam się że jak tu kiedyś czytałem dziennik kolegi który w 100 dni zrzucił 40kg, to byłem pod wrażeniem.
Żegnam się w tym dziale i proszę moderatora o zamknięcie tematu.
Idę założyć nowy dziennik u Starszych Panów (pod nowym nickiem), bo w końcu 40 lat i już się kwalifikuję. Trzeba powalczyć. ;)
Dzięki i pozdrawiam.
Koło Szeherezady przechodziłem
Chwilowo mnie nie ma.
Poprzedni temat
masło zrobione naturalnie czy olej lniany
Następny temat
Low Carb + suple ułożone do oceny.
Polecane artykuły