Mam parę pytań.. Chodziłem przedtem dość długo na siłownie więc się mniej więcej orientuję co i jak ale jednak dużo pozapominałem.
Przypomniałem sobie o zakurzonym sprzęcie w piwnicy i postanowiłem znowu zacząć ćwiczyć. Przerwę miałem z wyniku braku czasu i zajęciem się innym sportem. Jak na razie to codziennie po przebudzeniu robię 100 pompek i wieczorem biegam a później znowu setka pompeczek i brzuszki. Dobra do rzeczy.
Dajmy na to że chciałbym ćwiczyć 3 x w tygodniu na siłowni (pon, śr i piątek) i wtorek czwartek i sobotę bym biegał (ok. 15km).
Niby chciałbym trochę nabrać masy ale wiem że robiąc masę nie powinno się biegać. Co o tym sądzicie? Bo jeśli już na starcie będzie wiadomo, że nie będzie efektów to będę musiał zrezygnować z biegania albo siłowni. I teraz chyba najgłupsze pytanie: jak będę biegał tak jak napisałem to muszę ćwiczyć nogi?? Mimo wszystko jest to duże obciążenie dla nóg przebiec taki dystans. I ćwicząc 3 razy w tygodniu jak najlepiej rozłożyć ćwiczenie? Tzn jakie partie mięśni w jaki dzień.
Z góry dzięki.
Pozdrawiam