Szacuny
7
Napisanych postów
516
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
10479
Miotacze gazu obezwładniającego wypełnione są w większości wypadków substancjami drażniącymi błony śluzowe i oczy – skuteczność tych substancji zależy od stężenia ( w większości miotaczy, ogólnie dostępnych na rynku stężenie to jest zbyt małe aby zapewnić obezwładnienie napastnika ( napisy typu gaz paraliżujący itp. To tylko reklama ). Skutek działania takiego gazu zależy od odporności osoby przeciw której jej użyto ( człowiek uczulony na związki chemiczne zawarte w gazie może nawet stracić życie ) niestety większości wypadków gaz nie działa obezwładniająco tzn. powoduje podrażnienia ( łzy ,potężny katar , zadyszkę , torsje ) ale nie pozbawia delikwenta możliwości walki .
Podobnie jest z miotaczami żelowymi , mają one tylko tę zaletę ,że można ich używać w pomieszczeniach zamkniętych .
Aha jeszcze jedno – na działanie gazu można się uodpornić ( mając często z nim styczność).
Żeby nie było niejasności – istnieją miotacze gazu o stężeniu bardzo dużym ale na pewno nie kupicie ich na wolnym rynku .
Szacuny
11150
Napisanych postów
51597
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Odpowiedź dla Crude_B! Masz SOG`a! Myślę że się przyda! Dzięki za rozwinięcie tematu, bo napisałeś kilka ważnych rzeczy o których nikt wczenśniej nie napisał. Szczerze nie wiedzialem ze od gazu mozna strcaić życie! Ale to chyba w skrajnych przypadkach? A tak poza tym, to z tym uodpornieniem też mnie zaskoczyło, ale uodpornić mógł się już chyba tylko jakis 100% bandzior, więc taki już napewno będzie uważał że możemy mieć gaz i zrobi wszytsko żebyśmy go nie użyli. W każdym bądź razie dzięki i Miłego dnia życzę. Do "zobaczenia" na Forum. Pozdrawiam. Nareczka
Szacuny
7
Napisanych postów
516
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
10479
W ramach ciekawostki – tzw. gaz paraliżujący wspaniale udrażnia nos przy silnym katarze ( oczywiście nie strzelamy sobie miotaczem w nozdrze , ale delikatnie pryskamy na np. kartke papieru chwilę czekamy a następnie wąchamy kartkę)
Szacuny
10
Napisanych postów
708
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
8607
jako ciekawe, aczkolwiek jak dla mnie watpliwe rozwiazanie chcialem wspomniec o recznych miotaczach gazu CS (reklamowanego jako paralizujacy m.in.) wygladajacych jak pistolet.
Sam taki posiadam bo kiedys dostalem w prezencie od producenta ale nie uzywam, bo wyciagajac cos takiego trzeba sie liczyc z tym ze przeciwnik moze wyciagnac autentyczna klamke i odstrzelic ci leb. Ale to juz kwestia indywidualna.
Szacuny
56
Napisanych postów
10091
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
53086
Ogladalem taki pistolecik...dziala chyba w stylu zwyklej puszki z gazem,tyle,ze ma kształt broni...nie wiem,jaki zasięg ma taka zabawka.No i nie jest to gaz żelowy-w zamkniętym pomieszczeniu nie ryzykowałbym uzycia.Ktos sie orientuje,jak jest z zasięgiem?
acha,Baster-masz racje-wyciąganie czegos takiego to wielkie ryzyko.
"FIRST POSITION,AFTER-SUBMISSION"
Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.
Szacuny
10
Napisanych postów
708
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
8607
zasieg 2-3 metrow, w srodku jest zwykly wymienny pojemnik z gazem CS (niezelowym) tyle ze waski i dluzszy. Moze to jest i dobre zeby np. pomachac przez szybe jak ktos chce zatrzymac twoj samochod ale do rzeczywistej obrony nie polecam
Szacuny
11150
Napisanych postów
51597
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Wydaje mi się że już qpiłeś któryś z tych gazów ale jak już o nich rozmawiacie to się dołączę.
Rzeczywiście na gaz można się uodpornić (zamykaliśmy się z qmplami w małym pomieszczeniu pryskaliśmy gazem poczym rozwiązywaliśmy działania matematyczne, rozkładaliśmy i składaliśmy broń itp. na jedno takie „posiedzenie” zużywaliśmy jedną puszkę).
Gaz nie daje Ci również pewności że wyeliminujesz agresora, nawet jeśli pryśniesz mu w twarz to on i tak może dalej walczyć (zwłaszcza jeśli doszło do zwarcia) a w niektórych przypadkach może to spowodować nawet wzrost agresji. Pyzatym nawet po bezpośrednim trafieniu gazem w twarz (nie wiem jak z Tymi cudami które opisujesz ale po CS i niektórych pieprzowych) dość szybko się wraca do siebie (tak około 1 minuty masz problemy z widzeniem, ale sprawność ruchową dalej powiadasz, no i przez jakiś czas cholernie „drapie” ale to jest do wytrzymania). Nie mogę powiedzieć że wszystkie gazy tak działają
Co to tych „pistoletów gazowych” to jest rzeczywiście g****... lepiej se qpiś normalny miotacz (sprej).
MERCENARIES NEVER DIE THEY JUST GO TO HELL TO REGROUP