No dieta jak dieta, zjem przez dzień 4-5 bułek z serkiem topionym jakąś wędliną i serem żółtym tak o 10 rano z 3 i potem koło 14 z 2 i ok. godziny 18 obiad, przeważnie ziemniaki, jakaś część z kury i jakaś sałatka czy mizeria. Teraz będę pracował gdzie indziej, więc będę miał większy wpływ na to co jem, więc zmiana diety też wchodzi w grę, ale bez przesady, bo nie ma czasu na gotowanie :) Piję dużo wody mineralnej (1.5 - 2l), nie piję kawy, herbata tylko bez cukru, słodyczy raczej też nie jadam, przyjdzie weekend to wiadomo że zawsze się przefiltruje trochę browarku (tak z 6-10 puszek
, ale staram się nic nie zagryzać w trakcie, raczej przed robię podkład :), czasem się jakaś whiskey z colą i lodem napatoczy, tak z 350ml czystej whiskey na głowę, ale wszystko da się zredukować :)
Praca siłowa ale na świeżutkim powietrzu :)