kolczyk w pępku

Ja mam kolczyk w pępku już od roku. ostatnio kupiłam sobie kolczyk, był taki różowy. kupiłam go jak zawsze w Indii. u kolesia którego znam już od lat. Powiedział że nie poleca tych kolczyków bo szybko ten kolor się z nich nieestetycznie zdrapuje. Machnęłam na to ręką bo wiadomo nic nie jest wieczne. Tego samego dnia zmieniłam kolczyk i chyba 2 dni później albo dzień później zaczął mnie boleć pępek. Dzisiaj minęły 3 dni. na dole w okolicach dolnej dziurki strasznie zaczęło mnie boleć wystarczyło że lekko dotknę kolczyk. (Więc kupiłam trybiotyk i wodę utlenioną <- jak zawsze.) siadłam na łóżku i nacisnęłam okolicę dolnej dziurki. nagle wylała mi się duża ilość ropy z tej dziurki. Tak dużo jej było że zalało mi cały pępek (a mam bardzo głęboki). to miejsce przy tej dziurce jest twarde zaczerwienione i boli. Udało mi się wyjąć kolczyk (który myślę że był sprawcą tej akcji. bo zawsze leciała mi ropa z pępka ale nie w takiej ilości i nie tak to wyglądało!) wzięłam patyczek i przetarłam dolną dziurkę, na patyczku został RÓŻOWY kolor. A przypomnę że kolczyk był różowy. wku*wiłam się niesamowicie za przeproszeniem. posmarowałam sztangę kolczyka dużą ilością maści i pozostawiłam w świętym spokoju. Nie zmienia to faktu że 2 razy na dwa dni, ropa wystrzeliła mi z pępka pod wpływem nacisku (w dużej ilości) boję się nigdy tak się nie działo z moim pękiem. Fakt faktem, po ROKU czasu pępek nie ma prawa mi się paprać. a paprze więc powinnam go wyjąć. Ale za dużo się nacierpiałam przy jego robieniu więc chcę walczyć ile się da, by kolczyk w pępku na swoim miejscu pozostał.

Udaj się z tym problemem do lekarza, widocznie zapalenie się Ci wdarło.