Na podstawie tego artykułu
https://www.sfd.pl/Dieta-t409110.html
obliczyłem swoje zapotrzebowanie kaloryczne czyli 3420kcal (3500)
następnie wyliczyłem ilość B, WW i T. Sam uwzględniłem swoją wagę, wysilek fizyczny itp.
"Bialko od 1,5 do 1,8g na kazdy kg wagi
Weglowdany do 6g na kazdy kg wagi
Tluszcze do 2g na kazdy kg wagi
"
czyli B=150g (1.8x82) T=106g (1.3x82) WW=460g (5.7x82)
więc teraz kalorie B=600kcal T=950kcal WW=1870kcal (3420kcal)
To tak mniej więcej by wyglądało. Problem tkwi w tym, że dalej wyczytałem procentowy rozkład dla mezomorfika i powinno być 15% T, 60-65% WW, a białka od 2-2.2g na kg masy więc policzyłem troche inaczej. Oczywiście bilans kaloryczny ten sam:
białko = 220g 25% 880kcal teraz na kg masy 2.6g
tłuszcz = 60g 15% 540kcal teraz na kg masy 0.7g
węglowodany= 500g 60% 2000 kcal tutaj 6.1g na kg masy
Myślałem też nad tym ,aby
zwiększyć
T=80g(720kcal) zmniejszyć WW=475g(1900kcal) i B=220g(880kcal).(3500kcal czyli pula zaokrąglona)
Dlatego procentowo będzie to tak" T 20% WW 55% B 25%
Teraz nie wiem, którego się trzymać w pierwszych obliczeniach było zbyt dużo tłuszczy w stosunku do białka według mnie. Następnie mój drugi pomysł zawierał troche za mało tłuszczów w stosunku do masy ciała. Z kolei 3 sposób wydaje się być OK.
Proszę o wypowiedzi. Z góry dzięki.
Im więcej razy upadniesz tym łatwiej będzie Ci wstać kolejny raz.