nie kupuj węgli w proszku szkoda kasy, węglowodany łatwo jest przecież uzyskać z normalnego jedzenia. zjedz po treningu normalny posiłek: mięsko, makaron lub ziemniaczki lub ryż, jakaś sałatka może być- potreningówka jest najważniejszym posiłkiem, wcale nie musisz jeść aż tak dużo węglowodanów w ciągu dnia ja zjadam ok 4g kg mc a mam podobna masę jak ty i spokojnie to ogarniam, spróbuj pokombinować tak żeby nie mieć takich przerw miedzy posiłkami, np przed wyjściem z pracy machnij sobie choćby na szybko z shakera białko + coś tam wymyśl jakieś węgle, byle nie batony ewentualnie tu możesz zjeść gainerka najlepiej własnej roboty (zmieszaj wegle z białkiem), przychodzisz do domu i od razu
na siłkę akurat niecała godzina po posiłku a potem już masz spokój i mozesz odpocząć jedząc sobie smacznie :D nie wiem jaką masz pracę czy jesteś styrany po powrocie do domu ale moim zdanie tak bylo by ok o 18 trening i od 19 jesz co chcesz :P pozdrawiam
taki mały bonusik: słyszałeś o tzw. ładowaniu ? w niedziele wieczorkiem (dzien bez treningu) na ostatni posiłek ok 21 pakuejsz w siebie ile wlezie wegle białko tluszcze, co chcesz, możesz wpakować nawet całe ciasto jak wejdzie :D idziesz spać, podkręcasz tym swój metabolizm, poza tym rano jesteś wypoczęty... poniedziałki da się lubić :D
Zmieniony przez - lempetro w dniu 2012-11-18 20:53:45