Postanowiłem się zabrać za siebie trochę i zapisać na siłownię. Wcześniej nie ćwiczyłem, będę pierwszy raz. Moim celem jest przybranie na masie i ukształtowanie sylwetki. Poczytałem trochę i zastanawiałem się między ACT, a FBW na początek. Ostatecznie skłaniam się chyba bardziej do FBW, bo z tego co czytałem to nadaje się na początek równie dobrze.
Zainteresował mnie plan FBW podany przez Traktora:
3 x tyg.
1. przysiad
2. rdl (rumunski martwy ciag)
3. wyciskanie na lawce
4. wioslowanie
5. wyciskanie w staniu
6. podciaganie na drazku (nachwyt)
1 seria z bardzo malym obciazeniem(gryf;ciezar ciala) x 15p
1 seria na 50% CD (ciezaru docelowego/roboczego,czyli takiego,na ktorym wykonasz ostatnia serie) x 15p
1 seria na 75% CD x 15p
Ale mam kilka wątpliwości. Po pierwsze ten plan jest trochę inny niż standardowy schemat w artach o FBW (nogi, plecy, klatka, barki, bicepsy, tricepsy), czy takie podejście jest lepsze na początek?
Druga sprawa to właśnie to czy w ogóle taki plan jest dobry dla kogoś kto dopiero zaczyna? Wydaje się być bardzo ciężki i nie wiem czy dam radę zrobić wszystkie ćwiczenia. Mięśnie/stawy mogę mieć trochę zastane, kondycyjnie też może być niewystarczająco. Dodatkowo są tam ciężkie ćwiczenia (przysiady, rdl) w każdym treningu 3x w tygodniu, czy to nie będzie za dużo na początek i czy nie stwarza to jakiegoś zagrożenia dla takiego początkującego (nie mam techniki jeszcze)?
Czy może po prostu zacząć powoli z małymi ciężarami i będzie ok?
Dodatkowo z tego co widzę to jest sporo ćwiczeń na plecy (wiosłowanie, rdl, podciąganie) czy to nie za dużo na początek? Czy mogę np. zastosować po jednym ćwiczeniu na nogi, plecy, klatkę, barki?
W tym planie jest też zakres powtórzeń 12-15 i jedna seria właściwa, natomiast w tych typowych schematach FBW jest napisane, że powinno być 8-12 powt. na masę i ok. 3 serie. Z czego to wynika?
Pozdro :)