Może ktoś tutaj będzie mi w stanie pomóc albo chociaż doradzić. A więc po kolei...
Obecnie mam 25 lat. Do 20 roku życia ważyłem jakieś 50-52 kg. Teraz ważę 81 KG i przy 184-185 cm wzrostu ta waga jest w miarę ok. Nie jadłem żadnych koksów, po prostu nagle więcej rzeczy zaczęło mi smakować i mój tyłek nie wydalał wszystkiego godzinę po zjedzeniu :).
Trochę trenowałem jakieś 5-6 miesięcy więc nie jest to sam tłuszcz jednak samą masą mieśniową pochwalić się nie mogę.
Już jak zaczeła mi się zmieniać waga zaczeły pojawiać się bóle nóg a dokładnie bóle piszczeli/mięśni/ścięgien w tych okolicach. Im bardziej płaskie buty tym było gorzej, czasami nawet nie mogłem chodzić. Potem jednak to mijało na jakiś czas, raz było lepiej a raz gorzej.
Niestety w ostatnim roku było coraz gorzej. Próby biegania/grania na korcie lub też krótki bieg na tramwaj i od razu silne kłucie w nogach (stopy nie bolą).
Wizytya o ortopedy -> skierowanie do neurologa -> angiologa -> chirurg i dupa. W końcu na jakimś tam badanie (chyba EMG...) nagle pani mnie zj**ała, że mam super płaskostopie (II albo III stopień, wskaźnik KY wyszedłe mi 0,67 a płaskostopie jest o 0,45, stopa idealnie płaska niby :E). Oczywiście żadne pseudo konował tego nie zauważył więc pomalowałem sobie stopę i odcisnąłem na kartce i platfus jak ta lala :D.
Teraz jednak pytanie - co dalej. Oczywiście idę do ortopedy i poproszę go o zdjęcia obu nóg i jakieś badania dodatkowe, jednak same wkładki problemu nie załatwią. Znajoma pani ordynator ortopedi z szpitala z drugiego końca PL(szkoda, że tak daleko...) powiedziała że zmiana wagi mogła mieć ogromne znaczenie, że moje kości i mięśnie nie nadbudowały się tak szybko ale jak źle jest to pokaże RTG/usg.(doopler był, tętnice/krążenie jest ok).
Dodatkowo w ostatnich miesiącach po wysiłku pojawiły się bóle kolan a odkąd mam ten problem z nogami zaczął mnie też boleć kręgosłup w odcinku lędźwiowym (rezonans za 2 dni...).
Zna ktoś jakiegoś dobrego ortopedę we Wrocku albo miał podobny problem? Chcę uprawiać sporty (niestety rower i basen w ogóle mnie nie bawią, co innego biegi, tenis, squash, rolki, piłka) ale obecnie nie mogę ich trenowac dalej bo potem przez 1-2 dni mam obrzęki - nogi nad kostkami oraz sama kość piszczelowa od wewnętrznej strony bolą przy dotyku cały czas a to chyba normalne nie jest....