Kilka razy byłem pytany przez kolegów z rowerowej ekipy, jaką kreatynę polecałbym im przy naszym stylu jazdy, i czy jej stosowanie ma w ogóle w sporcie rowerowym jakiś sens. Są dwie szkoły: jedna strona uważa, że kreatyna obniża performance przez „łapanie” zbędnych kilogramów podczas cyklu (głównie chodzi o najprostsze formy kreatyny i powodowaną przez nią retencję wody), nie przekłada się na znaczny wzrost siły, a efekt jest krótkotrwały i nieopłacalny. Druga strona (do której należę) podtrzymuje przekonanie, że pewna forma kreatyny jest warta zainteresowania przez wszystkich świrów pędzących na stokach. Tą formą jest TriCreatine Malate (TCM), czyli popularny również wśród kulturystów „japczan”
Jak w ogóle działa kreatyna? Jest to organiczny związek chemiczny oddziałujący anabolicznie na włókna mięśniowe. Znajduje się zarówno w naszym organizmie, jak i w pożywieniu, głównie w mięsie (najbogatszym źródłem kreatyny jest wołowina). Jej zwiększona podaż powoduje zwiększenie siły skurczu mięśnia oraz ich objętości, co prowadzi do poprawienia siły treningowej już w bardzo krótkim czasie. Obecnie występuje w wielu odmianach i postaciach, każda z nich ma swoje wady i zalety, jest dostępna również w bardzo dużej rozpiętości cenowej. Furorę na rynku suplementów robią również tzw. stacki kreatynowe, czyli połączenie wielu różnych form tej substancji (czasem nawet 5 lub więcej) dających synergiczny efekt anaboliczny.
Jabłczan kreatyny to połączenie molekularne jednej cząsteczki kreatyny i dwóch (czasem trzech) cząsteczek kwasu jabłkowego. W tej postaci, kreatyna jest nie tylko lepiej rozpuszczalna w płynach i przez to lepiej wchłaniana, lecz również bardziej stabilna i nie degraduje się tak łatwo do nieaktywnej postaci kreatyny (kreatyniny), która obciąża nerki. Dodatkowo – co ważne w naszym sporcie – TCM nie wiąże nadmiernie wody, przez co „efekt misia” jest minimalny.
Efekty po jabłczanie to przede wszystkim zwiększenie siły przy zachowaniu wysokiej jakości masy mięśniowej. Jednak największym plusem tego preparatu dla riderów jest znaczny wzrost energii i wydolności. Kwas jabłkowy bierze aktywny udział w tzw. cyklu Krebsa, tworząc w ten sposób środowisko energetyczne, do których zwraca się nasz organizm w kryzysowym momencie (spadek glikogenu i utrata energii). Jeszcze lepsze efekty uzyskuje się w połączeniu TCM z węglowodanami i promotorami insuliny (np. tauryna), dzięki czemu więcej kreatyny przedostaje się do mięśni.
Podsumowując: TCM-ka daje riderowi wzrost siły i wytrzymałości, bez zbędnego i nadmiernego wzrostu masy ciała, efektu ociężałości i innych „kwiatków” które może powodować sama kreatyna. TCM najlepiej jest przyjmować w cyklach 6 – 8 tygodniowych, ale można również stosować go w dawkach podtrzymujących przez cały czas (od 1 do 2 gramów dziennie) dla zachowania efektu anaboliczno-energetycznego.
Polecam Activlab TriCreatine Malate w postaci wygodnych kapsułek. Cena sugerowana opakowania 120 kaps (starcza na ok. 2 – 3tygodnie) to 35zł, opakowanie 300 kaps (w sam raz na cały cykl) kosztuje 69zł.
Zmieniony przez - ActivLab w dniu 2013-05-22 11:29:15
Szukaj naszych produktów w:
Najlepszych sklepach z odżywkami dla sportowców!!! ||| Tesco, Real, Carrefour, Auchan, Kaufland ||| sklepach sportowych Intersport, Go Sport, Martes Sport ||| Drogeriach Rossmann