Potrzebuję obiektywnej oceny i pomocy, bo trochę się pogubiłam... Mam 20 lat, jestem studentką, a czuje się jak przemielona życiem 40latka. Chce w końcu zrobić coś dla siebie i tylko dla siebie, poczuć się w końcu ze sobą dobrze - tylko nie wiem jak zacząć. Zawsze miałam skłonności do nadwagi, od przedszkola "byłam za duża" - stosowałam jakieś diety, ale to głównie były krótkotrwałe zrywy (jedynie w 2 klasie liceum poważnie się zawzięłam i schudłam z 93kg do 68).
Od kiedy zaczęłam studia porzuciłam ćwiczenia, chociaż starałam się kontrolować jedzenie, mimo tego i tak przytyłam do 83kg. Jestem już trochę w rozpaczy, nie wiem co mam robić, czy wrócić na siłownię, czy korzystać z lata i biegać/jeździć na rowerze, czy stosować konkretną dietę, czy po prostu mniej jeść, myślałam też o insanity... Nie wiem, jestem w kropce. Pomocy :(
Wymiary 83kg/172cm
piersi - 110
biodra - 108
talia - 89
ramiona - 112
szyja - 35
udo - 68
kolano - 45
lydka - 41
kostka - 26
jeśli trzeba, mogę wrzucić zdjęcia sylwetki.