I słusznie. Bruce Lee z tego co mi wiadomo trenował głównie (albo i tylko) z obciążeniem własnego ciała.
Jego filozofia treningowa polegała na wiecznej redukcji. Ponoć uważał on, że aby być najlepszym nie trzeba nic dodawać, tylko eliminować wady.
Myślę, że tutaj absolutnym core będą takie ćwiczenia jak Dragon Flag i L-sit. Bruce był w nich mistrzem. Na Youtubie masz pełno filmików z "prostszymi" wersjami, które przygotują do tych ćwiczeń.
Idąc dalej: żeby rozwinąć pompki i różne ich wariacje trzeba... robić pompki. Także chcesz robić
pompki na jednej ręce? Rób różne ich wariacje. Im więcej zrobisz klasycznych, tym bliżej celu będziesz. Wielu kulturystów rezygnuje z tego ćwiczenia gdy robi już więcej niż 20, bo zaczyna iść w wytrzymałość a nie w siłę czy masę, ale Tobie chyba o to chodzi? O wytrzymałość i - co najważniejsze dla Bruce'a - dynamikę.
Podciąganie i dipsy również radzę ćwiczyć. Zainwestuj w drążek, bardzo Ci się przyda. Są to świetne wielostawowe ćwiczenia, które rozwiną Twoją siłę funkcjonalną, a na której w tym wypadku powinno Ci najbardziej zależeć.
Chcesz jeszcze wszystko "przyspieszyć"? Zacznij typowy, masowy, kulturystyczny trening - ale bez izolacji, na samych wielostawach. Po co? Aby poprawić trochę swoje wyniki w podstawach. MC, Przysiad, Wiosłowanie - to również może Ci się przydać, bo pracuje przy nich praktycznie całe ciało i może to być świetna baza do kolejnych redukcji. Ale to już niekoniecznie, bo jak piszesz, że dostępu do siłowni nie masz - obędzie się bez. Bruce jej nie potrzebował :).