Mam 175(lub 177)cm wzrostu i ważę tylko 58 kg :(. Mam swoją dietę, chciałbym byście ocenili(pewnie jest fatalna, dostałem mniej więcej taką od dietetyka) i poradzili mi co ćwiczyć i ile razy i po ile. Ja wiem, że tematów takich było mnóstwo, ja wiem, że są podpięte- wiele przeczytałem. Po prostu wiecie - jak będę ćwiczył tylko pompki to źle, a dalej nie wiem co jeszcze moge robić, jestem kompletnie zielony. A więc dieta prezentuje się tak ;
I śniadanie;
płatki owsiane + 3 kanapki z chlebem razowym + masło i szynka
II sniadanie
serek wiejski + garść orzechów, jakieś dwie kanapki
Obiad
Ryż,pierś z kurczaka, sałatka + oliwa z oliwek.
Podwieczorek;
kisiel, owoce i wtedy do tego dochodził suplement (apinat kakao czy coś w tym stylu
Kolacja ;
Omlet z 3 jajek, + mleko + 6 kanapek..
Wiem, że ta dieta może wydawać się komiczna, ale niby coś tam na niej przytyłem, jednak nie jestem do niej przekonany, a tutaj znajduje się wiele osób o dużo większej znajomości tego tematu. A więc pytania co zmienić, co dodać, co wyrzucić? I jeszcze tak propos drugiego śniadania - co zabrać do szkoły, żeby nie było potem z buzi cuchnęło, kiedyś czytałem, że polecali tuńczyka brać heehe.
Mam nadzieję, że "zj**a" nie dostane, ale taki ze mnie człowiek, że wole sam się spytać, żeby potem nie zepsuć czegoś, a zatem wybaczcie, gdybym coś nawalił.
Pozdrawiam wszystkich