Ciąć czy nie ciąć kcal?

Witam. Otóż od 2 tygodni jestem na diecie redukcyjnej, w której co tydzień odcinam 50 kcal. Moje zapotrzebowanie na kcal/b/t/w wygląda tak: 2275/124/73/287. Na samym starcie obciąłem 275 kcal. Obecnie jem 1950 kcal. Moje podstawowe zapotrzebowanie kaloryczne wynosi 1750 kcal.

Na treningu spalam około 250 kcal, czyli schodzę o 50 kcal poniżej mojego podstawowego zapotrzebowania. I teraz tak, która opcja jest lepsza:
- ponieważ jestem dopiero 2 tydzień na diecie, nic nie robię z kcal ani długością treningu i sprawdzam czy przez tydzień coś się zmieniło
- obcinam 50 kcal (wliczając trening będę schodził 100 kcal poniżej podstawowego zapotrzebowania)
- wydłużam czas aerobów o np. 10 minut (moje zapotrzebowanie kcal skoczy o 20 do góry, czyli tygodniowo 60)

Proszę o porady.

Obcięcie 50kcal to nie jest zbyt dużo, na początku obetnij 300 a później ewentualnie po tygodniu może dwóch jak nic nie ruszy to obetnij.
Ważne abyś był na deficycie, nie ważne czy dodasz aerobów czy obetniesz kcal, liczy się deficyt

Ja bym dodał aerobów bo jak za szybko utniesz możesz się czuć niekomfortowo w pewnym momencie na niskich kcal.

Na początku zawsze jest głod, później idzie się przyzwyczaić i to tak nie doskwiera :)

Jak kto lubi

No trzeba trochę pocierpieć żeby ładnie wyglądać ;P Nic nie przychodzi lekko

Zgadzam się, trzeba się trochę napracować żeby zobaczyć efekty. No nic, chyba będę dalej kontynuował obcinkę kcal. Dzięki wszystkim za porady ;)

50kcal?
daj znać za 8-9,12 msc. jak poszło.
powodzenia:)