DT
Paskudny dzień. Przed wczoraj naciągnołem sobie lewy biceps, także parę dni muszę odpuścić i poleci klata i nogi na zmianę w tym tyg
Koniec miesiąca, pracy w ciul głównie w papierach. Do tego problemy z dostawą materiałów, nikt nic nie wiem ale wszystko jest w dostawie.
Jedyny pozytywny aspekt to udział w fajnym przetargu gdzie mam szanse wygrać, choć temat rzeka i dzisiaj pół dnia to konsultowałem .
Wczoraj dowiedziałem się że dziadek ma mieć drugi z kolei zabiega na prostatę, facet po 80 także wiadomo każdy się boi.
Dzisiaj powiedzmy że wszystko już dobrze, choć bez komplikacji się nie obeszło.
Dostałem też telefon że wujek umarł, dostał raka płuc miesiąc temu i po wszystkim...
Na koniec dnia usłyszałem też od bliskiej mi kobiety że ładnie mówiąc jestem sterydziarz i mi odwala przez to
Nie ukrywam to akurat fest trafiło, ale skoro nie była w stanie zrozumieć to co mam zrobić
Eh.. co zrobić każdy ma prawo do swojego zdania
Zostało mi robić to co robię, ćwiczyć i łowić ryby
Trening robiłem w trakcie pracy, czasu miałem może ze 40min także szybkie nogi poszły
Nigdy więcej takiej zabawy w 10s x 10 powtórzeń
Trening
1a.Przysiady 10s x 10 powtórzeń
1b.Uginanie leżąc 10s x 10 powtórzeń
2a.Spięcia brzucha z obciążeniem 4s x 10
2b.Scyzoryki 4s x 10
Dieta
B 160g T 65g WW 250g
Po treningowy : 100g ryżu, 200g ananasa, serek wiejski
Zmieniony przez - Mosto w dniu 2018-01-31 21:36:36
Zapraszam do dziennika :
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Mosto_/_Redukcja_pods._str_19__start_masy_str_29_-t1010286.html